Pogrzebać literaturę

No, i mamy polemikę. Ale zanim zaczniemy cokolwiek  – i kogokolwiek – tutaj grzebać, zerknijmy na tekst Anny Nasiłowskiej, który ukazał się  w jednym z ostatnich numerów „Tygodnika Powszechnego”, inicjując tym samym debatę na temat literatury, i miejsca pisarza, w społeczeństwie. Gdzie? Tutaj. Gotowi? No, to chyżo.

Rimbaud: Włóczędzy

Mój nieszczęsny brat! Jak okrutne noce mu zawdzięczam! „Nie dość gorliwie chwyciłem się podjętej próby. Igrałem sobie z jego słabością. To z mojej winy powrócimy na wygnanie, w niewolę”. Przypisywał mi osobliwego pecha i nader dziwaczną niewinność, i przytaczał niepokojące uzasadnienia.

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (2)

Jeśli dziś środa, to jedziemy z drugą częścią muzycznego podsumowania Roku Pańskiego Ubiegłego, pióra Bartka Chacińskiego. Tym razem mniej semtexu, a więcej brzdęku rwanej struny. Głosowej.

Grzegorz Wróblewski: Autostrada słońca

Autostrada słońca Nad rozjechanym skrzydłem mięso i rogi i wysiadł prosiak z metalowego współdziałał z papiestwem i Habsburgami protektor sztuki renesansowej miał triceps naklejkę ale nie wystarczyło dlatego radio i szminka kaganat istniał na terenie Mongolii (zaraz podadzą kawę z amfetaminą) skrzydło już w czyśćcu ale protektor

Ogłoszenie

Uwaga poeci nabędę od zaraz poezje najchętniej beżowe grubości cztery i siedem dziesiątych mm do wypełnienia szczeliny pomiędzy podłogą dębową i nogą stołową rymy niekonieczne oferty kierować

Jacek Gutorow: Wiersze

Suchość w gardle Nie da się mówić. Ostatnia bezdeszczowa kropla. Pył i kurz blokują przejście myślom, a te grzęzną w pół drogi; zaraz utkną na amen. Żwir. Szuter. Każda szczelina zapchana. Po prostu korek. Jakby nie było słów. Wypowiadasz coś i słyszysz rzekę spierzchniętą w źródło, sad

Doktor Faustroll: Patafizyka (+Symphonie Diaganale)

Ponieważ to doprawdy skandal, że genialną naukę Doktora Faustrolla zjadło to straszne bydlę: lamus, postanowiliśmy zaprezentować cykl wykładów, przybliżających jego Dzieło. Dzieło Patafizyki (a także jego samego) będziemy lobbować z towarzyszeniem awangardy filmowej przedwojnia. Lektura  i seans tylko dla widzów do(mo)rosłych.  I na własne ryzyko.

Jacek Bierut: Haracz (fragment powieści)

Niedaleko był sklep, w którym nikogo nie było. Choćby sprzedawcy. Choćby sprzedawczyni. Czyżby sklep był już zamknięty, tylko zapomniano go zamknąć? Niemożliwe. Nie w tym fachu. Nie w tym kraju. Nie przy takim asortymencie. Tym bardziej że pod sufitem grał podwieszony maleńki telewizor. Nie zostawia się włączonego

Krzysztof Siwczyk: Wschód od zachodu

Wschód od zachodu Światły przewodniku, gdzie chlew? My, anonimowi respondenci twojej sprawy, Spoglądamy w ciebie z dołu, skulona masa waruje nocą.

Fizjologia małżeństwa: Przedmiot

FIZJOLOGIO, czego żądasz ode mnie? Czy chcesz dowieść, że małżeństwo wiąże na całe życie dwoje istot zupełnie sobie nie znanych? Że żyć – znaczy pragnąć, a żadne pragnienie nie oprze się więzom małżeństwa? Że małżeństwo jest instytucją niezbędną dla społeczeństwa, lecz przeciwną naturze?