Adam Kaczanowski
Zdarzało się, choć trzeba uczciwie przyznać, iż były to przypadki raczej odosobnione, że podczas jakiejś z pozoru nieistotnej wymiany opinii, oczy Pana Kreta nagle nabierały blasku. Tak było i teraz. Kretowi, prawdopodobnie za sprawą alkoholu, bo sączył już trzeciego poobiedniego drinka, zebrało się na wspominenia poprzedniej Wigilii.
Slumberland czyli powieść jak Metropolitan Museum Część druga: Podróż. Część pierwsza (odcinki 1 ? 40): http://kaczanowski.wordpress.com/
Slumberland, czyli powieść jak Metropolitan Museum Część druga: Podróż. Część pierwsza (odcinki 1 ? 40): http://kaczanowski.wordpress.com/
Slumberland, czyli powieść jak Metropolitan Museum: (część druga: Podróż) – część pierwsza (odcinki 1 ? 40): http://kaczanowski.wordpress.com/.
Rozdział 2 ? Mam na imię Maj, ale możesz mnie nazywać takim miesiącem, jakim chcesz, swoim ulubionym, okej? Była piękna. Odbierając telefon, zawsze przedstawiała się tak samo. Jeśli widz, który dodzwonił się do programu Nocne i-graszki, zapytał, skąd wzięło się takie imię, odpowiadała różnie: ? Bo… Bo jest takie
Kobieta obcina sobie skórki, siedzi przed telewizorem i płacze, mężczyzna próbuje naprawić laptopa, wściekły przeklina. Kobieta ogląda w telewizji program o człowieku, na którego nie reagowały czujniki drzwi automatycznych w sklepach i biurowcach, płacze. Mężczyzna wynosi zepsutą lampę do piwnicy, przeklina. Kobieta stoi w kabinie prysznicowej i