Cycaty
Ponadto P. jest autorem opowieści film. W słońcu, w deszczu (1980), która stała się podstawą serialu telewizyjnego. W 1991 P. otrzymał nagrodę im. W.S. Reymonta za całokształt twórczości. Przekłady na języki: franc., hindi, niderlandzki, niem., rosyjski.
Ludzie są tylko kombinacjami, kilku wciąż powtarzających się typów. Także nowi ludzie.
Jako dziecko chodziłem oczywiście do kościoła, teoretycznie więc powinienem coś z obyczajów tu obowiązujących pamiętać. Zabawne jednak, jakie figle może płatać ludzka pamięć. Mimo ogromnej koncentracji nie uniknąłem kilku przykrych faux pas. Częściową odpowiedzialnością za to obarczam zbyt bogatą ofertę edukacyjną współczesnej telewizji, jak również liczne wycieczki
Niektórzy szamani wysysają krew bezpośrednio. Pewien szaman tak oto wyjaśniał sposób, w jaki to robi: „To jest czarna krew. To jest zła krew. Najpierw wypluwam ją do rąk, żeby zobaczyć, czy jest w niej choroba. Wtedy słyszę, jak moje damagomi się sprzeczają. Wszystkie chcą, żebym dał się
Na pisarza on niezbyt wygląda z prasy
– Więc pan mnie wyrzuci jak znoszony trzewik?
Gracz, który sprzeciwia się regułom, względnie ich całkiem nie przestrzega, to „psuj zabawy”. „Psuj zabawy” to ktoś inny niż fałszywy gracz. Fałszywy gracz bowiem udaje, że gra, i pozornie respektuje ciągle jeszcze zaczarowany krąg kry. Społeczność graczy łatwiej wybaczy mu jego grzech niż „psujowi zabawy”, on bowiem
Intelektualny stosunek czytelnika do bohatera książki jest mniej więcej taki sam jak jego stosunek do postaci rzeczywistych. Jego stosunek uczuciowy jest natomiast inny. Stosunku praktycznego brak.
Skoro zwyczajna scenka uliczna (to nic, że przeniesiona do wnętrza atelier) po kilkudziesięciu latach wydaje się lepka i nieczysta, skoro tak pełna jest napięć, to nasza normalność utrwalona na zdjęciach też się pewnie taka kiedyś wyda: trochę spatynowana i przez to nieco bardziej znośna, trochę śmieszna i