Mimo że przecież film już nie najnowszy, dołożę trzy grosze. Bo tak: o Etgara Kereta flircie z kinem mówiło się w Polsce już od dłuższego czasu. Jednak zaledwie śladowa liczba widzów miała przed „Meduzami” okazję do przekonania się, jak może wyglądać przełożenie na język filmu poetyki pisarskiej