Michał Krawiel
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Fimg.ffffound.com%2Fstatic-data%2Fassets%2F6%2F6b84ee131aeed589c5a24d482f8ba5e0e576f03e_m.jpg&w=200)
Michał Krawiel: Bernard w Nowym Jorku
Szukanie pracy jest tak samo upokarzające jak szukanie dziewczyny,
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Fimg.ffffound.com%2Fstatic-data%2Fassets%2F6%2F9c1ad751cb5a5f8a1ac40acaa1767dc5e985ce43_m.jpg&w=200)
Michał Krawiel: Pocieram
Pocieram
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Fimg.ffffound.com%2Fstatic-data%2Fassets%2F6%2F2442179ad8a02f7d049c739eeed0fe404a3f563f_m.png&w=200)
Michał Krawiel: Steel
Zapalmy za mojego ojca, mówi tak. Wyciąga paczkę caro. On palił takie, tak mówi i mi podaje paczkę. Czerwone. Podpala niebieską zapalniczką. Palimy. Kuchnia poszarzała od dymu. Boazeria za mgłą. Pokoje puste.
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Fimg.ffffound.com%2Fstatic-data%2Fassets%2F6%2F5b2d8aaa516fc3b4ce10fda362ceca12f471502d_m.gif&w=200)
Michał Krawiel: Piwnica (2)
Zadowolenie
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Fwww.thebungaloo.com%2FIMG%2FOH-HAI.jpg&w=200)
Michał Krawiel: Piwnica (1)
setka o 02.07 ze śliwy
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Fimg.ffffound.com%2Fstatic-data%2Fassets%2F6%2Fb02a0434acb3cff0f08deec18ecbb2bb5de3f236_m.jpg&w=200)
Michał Krawiel: Bletki i baletki
Mesydżów ciąg
![](/timthumb.php?src=%2Fimages%2Fdefault.jpg&w=200)
Michał Krawiel: sisie
sisie
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Fimg.ffffound.com%2Fstatic-data%2Fassets%2F6%2Fbb4f307634f9f416049af5257b3ea9bb326dcdb7_m.jpg&w=200)
Michał Krawiel: TWR
TWR na towarowej lubelskiej i cementowej dziki zjadają psy ja czekam na busik a wcześniej siedziałem w pozycji maksymalnie piętnastu procentach lotosu w olsztynie nie było żadnych boisk nagle zrobiło się ciepło czasami są takie dni czasami całe lata generalnie mamy wyjebane a na balkonie zrobi się
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Ffundacja-karpowicz.org%2Fwp-content%2Fuploads%2F2010%2F02%2Fszuba.jpg&w=200)
Michał Krawiel:Żadna Kalifornia nie jest ostatnią Kalifornią (cz.2)
28 – Wiem, że masz taki mały problem – Łukasz spluwa na chodnik. Rozmazuje. – O co chodzi tym razem? – łapię go za koszulkę. Nie chodzi o to, że źle mu życzę. Można powiedzieć, że się o niego martwię. Patrzymy sobie w oczy. Nie ma mrugania,
![](/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Ffundacja-karpowicz.org%2Fwp-content%2Fuploads%2F2010%2F02%2Fhomefucking-640x480.jpg&w=200)
Michał Krawiel:Żadna Kalifornia nie jest ostatnią Kalifornią (cz.1)
And all God’s angels beware, And all you judges beware Joy Division 1 Raz na pół godziny przejedzie jakiś samochód. Straszne zadupie wokół. Ulica z początkiem i końcem, ale nic poza tym. Nawet do Warszawy się nią nie dojedzie, a tym bardziej gdzieś dalej. Na przykład do
- 1
- 2