Śmięrć czeskiego psa
Mam obawy z poezją śpiewaną związane. A z piosenką poetycką w szczególności. Bo mi za dużo poetyckości w poezji śpiewanej. Nie lubię. Nie przestanę powtarzać, nie lubię. Poetyckości. Tego dymu, snującego się po scenach ze świecami. Poezja to ogień, nie dym. Albo twarz, poezja to twarz, a
Wychodzę, padać przestaje, nie kupuję parasola. Ludzie idą w jedną stronę, ludzie idą w drugą stronę, potrącają mnie, stoję pośrodku chodnika jak Jezus przybity do Chrystusa, co robić? Wracać i siedzieć czy zostać i stać? Czaszka pęka w imadle takiego wyboru. Muszę coś kupić, żeby nie zwariować.
Minusowe temperatury w piątek, 3 grudnia, wrocławskim czytelnikom nie grożą. W ramach wydarzeń towarzyszących 19. Wrocławskim Promocjom Dobrej Książki w Tajnych Kompletach odbędzie się pikantne spotkanie z Wojciechem Kuczokiem i Januszem Rudnickim.