Bluzę należało nosić z przodu porządnie wygładzoną, ściśniętą szerokim rzemieniem. Niektórzy mieli wspaniałe, z podwójnymi klamrami i licznymi szufkami; zdobyłem też taki, miał nawet podszewkę z cieniutkiego filcu i zaczepy mosiężne na skośny przez pierś pasek oficerski, do którego rzecz jasna nie miałem prawa. Cóż, kiedy