Już wiemy.
Książka miała być jedna, są dwie. W I Ogólnopolskim Konkursie im. Tymoteusza Karpowicza postanowiliśmy przyznać dwie równorzędne nagrody.
To Rafał Kwiatkowski z tomikiem Twarde O i Piotr Makowski z propozycją Soundtrack są pierwszymi laureatami pierwszej edycji konkursu, w którym nie sposób byłoby wyłonić jednego zwycięzcy, skoro właśnie ci dwaj autorzy zrealizowali w swych poezjach to, o co nam w tym przedsięwzięciu chodziło.
Laureatom gratulujemy. Wiele spodziewamy się po ich książkach, które ukażą się w najbliższych tygodniach. Uważamy, że będzie o czym mówić. I pisać.
Relacja z ogłoszenia wyników w Tajnych Kompletach
Nie popisaliscie sie z wyborem.
zastanawiające, że obaj laureaci jako jedyni z finałowej piętnastki publikowali wcześniej swoje teksty na stronie fundacji, ale to pewnie nie ma nic do rzeczy i zupełnie o niczym nie świadczy
z Rafała się cieszę, co nie zmienia faktu, że to kolejny konkurs, gdzie dano ciała. cóż coco jambo i do przodu.
Interesujące, akceptuję, mogą być 🙂
Rozstrzygając konkurs zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że pojawi się zarzut środowiskowych sympatii i robienia dobrze kolegom, mimo to postanowiliśmy zaryzykować. Mimo wszystko sugerujemy, że porozmawiać będziemy mogli po wydaniu książek.
Marudzenie powyżej:)
I tu gratuluję obojga.
Rafał, bracie – teraz leć!:)
Po co naciągać 131 osób na znaczki i wydruk, urządzać cyrk z konkursem? Skoro chcieliście kolegom zrobić dobrze, było wydawać bez tej całej szopki.
chcesz przez to powiedzieć, że obaj autorzy przeszli w międzyczasie jakąś gigantyczną metamorfozę twórczą? bo to, co opublikowaliście do tej pory jest po prostu co najwyżej średnie, no chyba że misją Waszej fundacji jest sprawienie cudu, jakim byłoby przewrócenie się Karpowicza w grobie
Chcę przez to powiedzieć, że za wcześnie na ocenianie książek, które jeszcze nie istnieją.
to co przepraszam ocenialiście? a kolega Makowski co czyta na załączonym filmie? to jakiś poetycki niebyt?
Ocenialiśmy nadesłane ZBIORY poetyckie, czytelnicy ocenią wydaną przez nas KSIĄŻKĘ.
retoryka
erotyka!
Nieźle. Po wnikliwym przeczytaniu 133 propozycji, wybraniu spośród nich około czterdziestu, ograniczeniu (po ponownym przeczytaniu) ich do piętnastki i po ponownownym przeczytaniu ograniczeniu tej piętnastki do finałowej trójki, zdecydowaliśmy nagrodzić nie jeden (jak zakładaliśmy i nawet nam się nie śniło, że będzie inaczej)zaproponowany tom, tylko dwa, jak się okazało równie ciekawe i wartościowe, dostajemy taki zestaw pomuj. Można zwątpić. Po co ten wysiłek? Nasz i poetów, którzy nam zaufali.
Brałem udział w różnych posiedzeniach jury i bardziej merytorcznego i odpowiedzialnego podejmowania (ważnej przecież)decyzji nie potrafię sobie wyobrazić.
To są dwie wartościowe książki, proponujące zupełnie różne języki i perspektywy, równie interesujące. Poczekajcie Państwo z oceną jeszcze chwilę. W ciągu najbliższych tygodni tomiki się ukażą i wówczas nadejdzie czas dla ocen, mam nadzieję mniej emocjonalnych, a nieco bardziej merytorycznych.
Panie Jacku, bez przesady nikt nie wylewa pomyj, po prostu okoliczności są przeciwko Wam. I jeszcze jedno (apropos zaufania i obiektywizmu): czy nie lepiej było kazać autorom, żeby opatrzyli swoje propozycje godłem zamiast nazwiskiem?
Okoliczności są przeciwko nam? Bo wybraliśmy dwie najlepsze książki?
Proszę wybaczyć, ale wycofuję sie z rozmowy.
„są pierwszymi laureatami pierwszej edycji konkursu, w którym nie sposób byłoby wyłonić jednego zwycięzcy, skoro właśnie ci dwaj autorzy zrealizowali w swych poezjach to, o co nam w tym przedsięwzięciu chodziło.”
„pierwszymi laureatami pierwszej edycji” – wystarczy „laureatami pierwszej edycji”, bo nie będzie chyba drugich laureatów 😉
i raczej „nie sposób było wyłonić” i bez „właśnie ci”, bo to „właśnie” sugeruje niestety kumoterstwo;-)))
Czyli tak:
„są laureatami pierwszej edycji konkursu, w którym nie sposób było wyłonić jednego zwycięzcy, skoro ci dwaj autorzy zrealizowali w swych poezjach to, o co nam w tym przedsięwzięciu chodziło.”
Ranyjulek, ta analiza detektywistyczna na podstawie notki made my day.
eeeee Czyli co, wygląda na to, że trzeba będzie za rok wykluczyć znajomych z konkursu, także tych z faceebooka, a jakże. Gdyby wygrał powiedzmy Kajtek Herdyński to też po koleżeńsku. Myszkiewicz Krystyna też po koleżeńsku, heh. zabawne zabawne. A Kwiatkowskiego to ja z raz na oczy w ogóle widziałem, Jacek pewnie go nie zna, Grześ z widzenia może. Wybraliśmy tę dwójkę wiedząc, że będą tego typu opinie i pewnie można byłoby wybrać coś bardziej bezpiecznego, ale to by było uleganiem presji, która oczywiście w ogóle nie ma żadnego sensu. Teorie spiskowe chyba są ostatnio bardzo modne, więc proponuje dołączyć do tych przed Pałacem Prezydenckim.
pozdrawiam
ad czytelniczkaprozy: Nie sądzę, żeby w przypadku konkursu na książkę poetycką (nawet, jeśli chodzi o książkę debiutancką) opatrywanie zestawów godłem w jakikolwiek sposób umacniało 'anonimowość’ i 'rzetelność’ konkursu – autorzy, którzy biorą udział w tego typu przedsięwzięciach z reguły funkcjonują w jakimś obiegu prasowo-konkursowo-internetowym i ich wiersze są w pewien sposób znane/kojarzone, także cały zabieg sprowadzałby się do pozorowania wspomnianej 'anonimowości’.
A tak już całkiem do tematu, to czekam na książki oraz działania wokół tych tomów, bo myślę, że sposób promocji nagrodzonych autorów również wpłynie na ogólne postrzeganie konkursu.
Podniosła się wrzawa… Z tym poczekaniem na tomiki – to macie rację. Ja jednak mam pytanie o znaczenie sformułowania: „zrealizowali to, o co nam w tym przedsięwzięciu chodziło”. Można się dowiedzieć: co to takiego? Bo to co odczytuje laureat (materiał filmowy) nie jest słabe… Jest nudne; jak flaki z olejem. Ja to słyszę od ośmiu lat w konkursie jednego wiersza „POD JASZCZURAMI” w Krakowie. A pewnie dało się słyszeć wcześniej – bo to pokłosie amerykańskiego pomysłu sprzed kilkudziesięciu lat! W Polsce realizowane z grubym opóźnieniem – ale i tak: jeszcze w latach 90′
Kiedy to się skończy?! Ten prymat… nie wiem: mylnie rozumianej sprawności językowej? nad sensem, wagą poruszanych problemów? To wata jest, co ten chłopak czyta. Wiem – lepsze to niż zapłakane wierszyki z pamiętnika nastolatki, silące się na prostotę spod znaku Szymborskiej. Ale myślałem, że to co wybierzecie będzie miało jakiś ciężar…Rozpisałem się – przepraszam.
Pozdrawiam
P. C.
Gratulacje dla Pana Piotr Makowskiego. Pana wiersze czytałam chyba w londyńskiej antologii OFF_ Magazine? Podobały się.
Panie Patryku, właśne siedzę nad redakcją obu tomików. Makowski swoją książką wychodzi w stronę Pańskich oczekiwań. Może niefortunnie wybrał fragment na rozstrzygnięciu konkursu. Równie ciekawie, choć zupełnie inaczej, robi to Kwiatkowski w „Twardym O”. Będzie dobrze.
Będzie bardzo dobrze!:) Za teksty, a wiec książkę Rafała, poniekąd, ręczę! To jest bardzo niebezpieczna twórczość, wbrew, pod i za..:)
Pieprzyć te małostkowe narzekania, które nie są pokryte znajomością zwycięskich zbiorów..
nie podniecajmy się, większą sztuką jest powstrzymać się od pisania, kto powiedział, że bardziej musi być coś niż nic? w naszym kraju zdecydowanie mamy do czynienia z nadprodukcją słów
a czy można prosić o ujawnienie listy 15 która została wyłoniona po dwóch selekcjach?
Czy nie byłoby ładnie gdyby organizatorzy chociaż odpowiedzieli na maile zgłoszeniowe lub potwierdzili przyjęcie prac konkursowych, albo też powiadomili uczestników o ogłoszeniu wyników?
Czy zwracane są nadesłane książki?
Pozdrawiam
Gra
Finałowa piętnastka tutaj:
http://fundacja-karpowicz.org/finalisci-i-konkursu-im-t-karpowicza/
Nadesłane książki z przyczyn organizacyjnych i czysto technicznych niestety nie zostaną zwrócone. Informacja zgodnie z zapowiedzią została umieszczona na stronie fundacji. Jeżeli czegoś nie dopilnowaliśmy, przepraszamy, weźmiemy wszelkie uwagi i głosy krytyczne pod uwagę. Ukłony, uszanowania.