Trzeba być nieźle odklejonym myśląc, że się tym filmem – Ulica Krokodyli na podstawie Wiadomo Kogo – odkryje Amerykę, ale to tak tylko dla przypomnienia. Bo skoro jeszcze tylko parę tygodni (no, może parę par) zostało do Nowych Horyzontów we Wro, gdzie będzie retrospektywa braci Quay, taki mały cyklik na F-K gwoli ogarnięcia ich filmowej roboty, będzie chyba jak znalazł.
Ach: muzyka Lecha Jankowskiego!
„Stephen i Timothy wielokrotnie w przeszłości odwiedzali Polskę, ale przyjeżdżali prywatnie, zobaczyć znajomych i poszukać inspiracji, bądź półprywatnie w charakterze gości garstki ich kultowych wyznawców z dyskusyjnych klubów filmowych. Teraz zjawiają się w świetle reflektorów, uczestniczą w konferencjach prasowych, udzielają wywiadów mediom. Jak się czują w tej nowej roli? – Przytłoczeni. Przyjeżdżaliśmy zawsze do Polski jakby tylnym wjazdem. Chodziliśmy sobie po ulicach na piechotę. Teraz wożą nas wszędzie taksówką. Jest zupełnie inaczej. Zrobiliśmy w końcu skromny, niskobudżetowy film [Instytut Benjamenta]. Kiedy dowiedzieliśmy się, że Roman Gutek go kupił, pomyśleliśmy sobie: ten człowiek musi być szalony!” (Marcin Giżycki, Nie tylko Disney, Warszawa 2000)
Za:enh.pl