Istnieje w historii sterylizacji pewna okoliczność, która zdaje się nie mieć racjonalnego wyjaśnienia. Jak zrozumieć, że prawo, które w swojej literze jest prawie neutralne względem obojga płci, w dziewięćdziesięciu procentach przypadków uderza w kobiety? I dlaczego opinia „seksualnie niespolegliwa” wydaje się zarezerwowana dla nich?
Maija Runcis odkryła, że pojęcie „ograniczony/ograniczona” nie było neutralne względem płci. Rozwiązły mężczyzna nie ryzykował takiej etykietki, ale niezamężnej dziewczynie bez środków do życia wystarczyło zbyt często pokazać się na tańcach, aby gminni porządkowi – proboszcz, opieka społeczna i inni – zaczęli rozważać wniosek o sterylizację. Zdarzało się, że szesnastoletnie dziewczęta poddawano przymusowej sterylizacji, a decydującym argumentem był fakt, że mieszkają zbyt blisko jednostki wojskowej.
[w:] Maciej Zaremba Bielawski, Higieniści, przeł. Wojciech Chudoba, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2011.