Co myśli Śnieżka? Tego nikt nie wie. Dzisiaj weszła do kuchni i poprosiła o szklankę wody. Henry podał jej szklankę wody. „Nie zapytasz mnie, po co chcę tę szklankę wody?” – zapytała. „Zakładałem, że chcesz się napić”, odparł Henry. „Nie, Henry”, powiedziała Śnieżka. „Nie chce mi się pić. Nie zwracasz uwagi, Henry. Nie skupiasz się na sprawie”. „Do czego potrzebna ci szklanka wody, Śnieżko?”. „Niech zakwitnie sto kwiatów”, powiedziała Śnieżka. Wyszła z pokoju ze szklanką wody. Do kuchni wszedł Kevin. „Śnieżka uśmiechnęła się do mnie w korytarzu”, powiedział Kevin. „Zamknij się, Kevin. Zamknij się i powiedz, co to znaczy: 'Niech zakwitnie sto kwiatów””. „Nie wiem, co to znaczy, Henry”, powiedział Kevin. „To po chińsku, tyle tylko wiem”. Co myśli Śnieżka? Tego nikt nie wie. Ostatnio zaczęła nosić ciężkie, obszerne, niebieskie spodnie ? Przewodniczący Mao, zamiast cudownych, obcisłych spodni w stylu Dzikiego Zachodu, które tak bezgranicznie podziwialiśmy. Zdecydowany afront, jak sądzę. Zaczynamy mieć powyżej dziurek w nosie tego wszystkiego, tego wrażenia, jakie sprawia, że za chwilę coś zrobi, i tego prawie tuzina czerwonych flag i trąbek, które przybiła do stołu w jadalni. Zaczynamy mieć serdecznie dosyć tego wszystkiego, a nasze opanowanie znika, minipoematy Przewodniczącego Mao zaś, które znajdujemy w jedzeniu dla niemowląt, nie pomagają ani trochę, tyle wam powiem.
Donald Barthelme, Królewna Śnieżka, przełożył Krzysztof Fordoński, Rebis, Poznań 1999.