Wnoszenie cegieł
w oknie wiszą sznurowadła
i czerwone grzebyki
na deseczkach układam
żółte cegły
potem opuszczam na dół
dziurawe anemiczne piętra
i jak z okrętowego pokładu
z chwiejnych desek
dzieciom na dole rzucam
spocone uśmiechy
a majster nad cegłami kuca
podnosi szklaną kielnię
i kraje siwe obłoki
przekłada je białym wapnem
a potem długo uklepuje błękit
naszymi głowami
Tadeusz Konwicki, „Wnoszenie cegieł”, [w:] W pośpiechu. Z Tadeuszem Konwickim rozmawia Przemysław Kaniecki, Czarne, Wołowiec 2011.