(Czas teraźniejszy. Wykładowca stoi w audytorium koło okna. Patrzy na zegarek. Ktoś stuka do drzwi). WYKŁADOWCA: Wejść!… O, a kto cię tak?… WŁADYSŁAW: (wchodzi z bukietem kwiatów) A tak, upadłem… WYKŁADOWCA: A gdzie drugi bohater? WŁADYSŁAW: A co, nie przyszedł? WYKŁADOWCA: Jak widzisz. WŁADYSŁAW: Dziwne. Umawialiśmy się.