literatura

[relacje] Jarosław Jakimczyk „Najweselszy barak w obozie” w Tajnych Kompletach

Fragmenty spotkania  z Jarosławem Jakimczykiem wokół książki ?Najweselszy barak w obozie? Tajna policja komunistyczna jako krytyk artystyczny i kurator sztuki w PRL. Już w czwartek 26 lutego o godz. 18.00 we wrocławskich Tajnych Kompletach o tym, czy możliwe jest dziś rzetelne i uczciwe pisanie historii sztuki polskiej lat 1944-90

Marcin Pluskota: arisen ? siedem

Naród postanowił poradzić sobie bez tłumaczy. Wszyscy pilnie uczyli się angielskiego. Maglowano present simple, pamiętano, że ?apostrof es? i wkuwano słówka. Było sporo problemów z tabelą czasowników nieregularnych. Podobne formy myliły się narodowi. Naród cierpiał, ale dzielnie zaciskał zęby.

Marcin Pluskota: arisen ? sześć

Pokazano w telewizji smutnego Bono, który ocierał płynącą po policzku łzę. Po słowach zdenerwowanego pana przerwano konferencję międzynarodowych ekspertów. Artysta nie mógł zaśpiewać swojej piosenki prosto z serca. Nie pokazał wszystkim swojego smutku.

Marcin Pluskota: arisen ? pięć

W szpitalu poleżeć miałem jeszcze długo. Uroczysty obiad, o którym mówił Robert, zorganizowano więc w mojej sali. Po prawej stronie łóżka siedziała moja?, siedziała żona, po lewej Robert, obok niego moje dzieci. Reszta rodziny rozlokowała się w dalszej części pokoju. Jedliśmy rosół i kotlety schabowe z kwaszoną

Marcin Pluskota: arisen ? trzy

? Mogę prosić pana na słowo? ? odezwał się do mnie ochroniarz pana prezydenta, wielki mężczyzna w garniturze i czarnych okularach. ? Pan prezydent chciałby spotkać się z ochotnikami i porozmawiać o czekającym was locie. Z tego powodu ma do pana prośbę.

Marcin Pluskota: arisen ? jeden

Skazano ich na karę śmierci. Ludziom było jednak mało. W serwisach informacyjnych, mówiono o bezczeszczeniu grobów straconego premiera i prezydenta, o malowaniu swastyk na nagrobkach i sikaniu do zniczy. Uznano, że nastrój narodu był sprzyjający i warto nareszcie dojść prawdy. Przestraszyłem się nie na żarty. Międzynarodowi eksperci

Wszystkie fabuły opierają się na diable

Eliminując Diabła, nie mielibyśmy fabuły, komplikacji i – w konsekwencji – nie byłoby opowieści. (…) wszystkie prawdziwe historie opierają się na fabułach; wszystkie fabuły opierają się na interwencji Diabła; czyli – wszystkie prawdziwe historie opierają się na diable. Tak więc, mówiąc obrazowo, Diabeł jest źródłem literatury pięknej.