Kiedy zbliżający się termin Mistrzostw Piłkarskich sprowadza wszystko do metafory piłki nożnej, a jej zasady czy terminologia zastępują opis świata, wówczas ktoś nie zainteresowany tym, że dwudziestu paru facetów próbuje zarobić na życie maltretując kawałek ładnie odpicowanej skóry, może poczuć się lekko zdezorientowany. Ale pal licho uczucie