Czyli co by było, gdyby włożyć czarliego parkera, nika kejwa i einstürzende neubauten do bębna jednej betoniarki. Słowem: belgijski dEUS. I morele baks!
Chłopaki z Karpowicza idą na rozmowę z biznesem…
Komentarze (3)
Czyli co by było, gdyby włożyć czarliego parkera, nika kejwa i einstürzende neubauten do bębna jednej betoniarki. Słowem: belgijski dEUS. I morele baks!
ten kawałek podesłał mi wczoraj niezawodny Andrzej Sosnowski pisząc: A przypomniałem sobie takich chłopców, więc podłączam”
potem słuchałem tego kawałka z 15 razy i za każdym razem pełne ojebienie. Jest super. Kapitalna, prosta robota. Aktorsko pierwsza klasa, klimat pierwsza klasa, muza zwłaszcza linia basu z tym mielącym dźwiękiem + przybitki na perkusji w odpowiednich momentach. oooooooooo
miód
bas taki pierdziuszek
No, i to by się zgadzało, taki styl chodzenia się uprawiało, ministerstwo dziwnych kroków się kłania. W Bielawie skakaliśmy kiedyś we wszystkie żywopłoty na drodze osiedle-jezioro, na długo przed jackassem 😉