F-K ogłasza konkurs na impresję, szkic, krótki esej, ha!, może i nawet opowiadanie – poświęcony/e wybranemu wierszowi Tymoteusza Karpowicza.

Panuje tu gatunkowa dowolność, może nawet anarchia, a właściwie jedynym limitem jest objętość – do 4 stron znormalizowanego maszynopisu. Nagrodą będzie egzemplarz książki Joanny Roszak, wydanej ostatnio przez Biuro Literackie.

Teksty przyjmowane są pod adresem: biuro@fundacja-karpowicz.org.

Czekamy do końca lipca.

?Ta książka powstała z głębokiej sympatii dla jego twórczości, dla jego osoby, z czytelniczej życzliwości, swoistego zadłużenia i zadurzenia” – Joanna Roszak wprowadza  do opracowanego przez nią tomu rozmów, wspomnień i szkiców W cztery strony naraz. Portrety Karpowicza. Jakby nie było, to z pewnością pierwsza książka skupiająca się mniej na jego poezji, co na nim samym, a zarazem pierwsza od dawna rzecz o Karpowiczu w ogóle.  Czyli o poecie, którego Tomasz Tabako określił krótko: „Wzrost: 176 cm. Prawdziwa profesja: podnoszenie semantycznych ciężarów”.

Czy o bohaterze książki W cztery strony naraz uda się napisać tekst krótszy niż 4 strony? Nie takie rzeczy się udawały. Zachęcamy tym samym do udziału.