Muzułmanin myśli o komunizmie mniej więcej w ten sposób, w jaki mieszkaniec miasta myśli o pryszczycy: to niebezpieczna dolegliwość, ale nie taka, którą mógłby się zarazić. Jest to choroba właściwa chrześcijańskiemu światu, on zaś, ponieważ chronią go fortyfikacje islamu, czuje się przed nią zabezpieczony.

[w:] Paul Bowles, Podróże. Pisma zebrane 1950-1993, przeł. Barbara Sieradz, Krzysztof Cieślik, Świat Książki, Warszawa 2014.