Jest wiele teorii, które nie są zgodne co do kwestii kto i dlaczego zaczął tę wojnę, kto jest winny, a kto nie, kto się broni, a kto napada. Jedno jest pewne – walczą trzy narody: Serbowie, Chorwaci i Muzułmanie. Obcy czytelnik może teraz z pełnym prawem zapytać, kim oni są i czym się różnią. Tak jak ja próbuję, na przykład, dociec, jaka jest różnica między Burami i Pigmejami.

Długo zastanawiałam się, czym mianowicie różnią się Serbowie, Muzułmanie i Chorwaci. Język mają taki sam, żyli w jednym państwie, mieli te same pieniądze, żenili się między sobą. Jedyne, co znalazłam, to wiara. Serbowie są prawosławni, co oznacza, że reszta jest nieprawomyślna. Muzułmanie są prawowierni, co oznacza, że reszta jest niewierna. Chorwaci to katolicy, co oznacza, że reszta to protestanci. Jeśli nadal będę starała trzymać się logiki, wyjdzie na to, że wojna toczy się z powodu różnych religii. A to z kolei oznacza, że prowadzą ją wszyscy wierni. Przeciw komu? Przeciw niewiernym. Zaplątałam się. Lepiej, żebym pisała o tym, co widzę.




[w:] Nenad Veličković, Koczownicy, przeł. Dorota Jovanka Ćirlić, Czarne, Wołowiec 2005.