(…)
Miasta wylatywały w powietrze i ponownie spadały,
bo w naszych dniach miasta były garścią piasku,
były niczym, skoro góry tańczyły jak liście!
Czas wybijał swoimi dzwonami:
„Dzisiaj! Jutro! Dzisiaj! Jutro!”
Nie było czarniejszych chwil ani smutniejszych dni!
Smutek płynął w miastach jak woda!
Beznadziejność smagał deszczem,
na ziemi rosło błoto!
(…)
Nikiforos Vrettakos, Zmącone rzeki, przeł. Nikos Chadzinikolau, [w:] Nowe przestrzenie Ikara, Poznań 1985.
bardzo ładne