Pytania były krótkie. Pierwsze – czemu nie poszli na kiermasz szkolny, bo tam taniej.
– Wybraliśmy sklep, gdzie można kupić podręczniki, farbki, różne inne pomoce szkolne i przedszkolne. To sklep, który ma bardzo dobra tradycję, jest bardzo dobrym sklepem i wybraliśmy ten sklep – wybrnął Napieralski.
kid, Napieralski przestraszył córki, [w:] Gazeta Wyborcza z 1 września 2011.