Ale i obok nas, w zasięgu wzroku, znajdujemy ciekawe przykłady upojenia wywołanego wyziewami roślinnymi. Nie mówiąc o dzieciach, które po zabawach i koziołkach w świeżo skoszonej lucernie skarżą się często na dziwne zawroty głowy. wiadomo, że u dorosłych, mężczyzn i kobiet, podobne objawy występują przy zbiorze konopi; plon, rzekłbyś, wydziela jakieś miazmaty, złośliwie odurzające mózg. W głowie zaczyna wirować, niekiedy pojawiają się majaki. Członki raz po raz słabną i odmawiają posłuszeństwa. Opowiadano nam o dość częstych wśród rosyjskich chłopów stanach letargicznych, przypisywanych powszechnemu użyciu oleju konopnego do przyprawiania potraw. Któż nie widział wybryków kur, co nadziobały się ziarna konopnego, czy ognistego zapału koni, które wieśniacy w dni wesel i odpustów, przygotowując do gonitwy na przełaj, karmią porcją siemienia, niekiedy skropionego winem?

Charles Baudelaire, Sztuczne raje, przeł. Ryszard Engelking, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2009.