
Mirka Szychowiak w Tajnych
Tajne Komplety znów nadają. W środę, 24 listopada o godz. 18.00 Mirka Szychowiak z obstawą. W Przejściu Garncarskim 2. Proszę nie płakać, Jeszcze się tu pokręcę. Zamiast broni rozkładanie i składanie rąk z zawiązanymi oczami (Jestem dziś w świetnej formie – nie każ/ mi strzelać). Księżycowy pył

Dominik Bielicki: Kula w trupie (2)
Zawody latawców Jakiś człowiek znajduje się na przedmieściach Suwałk przed zaparkowanym samochodem, ale na razie na niego nie sika.

Pytam się ostatni raz: depesz czy rap?
Liczy się finezyjnie przycięta grzywka, galaktyka różnobarwnych pasemek na owłosieniu, panowie czasem zapuścić mogą zawadiacką, hiszpańską bródkę. Świadczą o tym umieszczane na internetowych forach zdjęcia, bardzo charakterystyczne. Obowiązuje kult wybitnie patriarchalny, uprasza się zatem czytelników sfeminizowanych o dalsze zaprzestanie lektury. Depesze bowiem (nawet depesze – kobiety) chcą

Literatura dolnośląska na śniadanie. Mistrzów
Czy literatura Dolnego Śląska doczekała się własnej szkoły pisania? Czy możemy mówić o jakiejkolwiek dolnośląskości? Jak działalność lokalnych wydawnictw i czasopism wpływa na życie literackie regionu? Czego Dolnemu Śląskowi brakuje na tle innych literackich ośrodków w Polsce? Czym możemy się szczycić? Odpowiedzi na te wszystkie pytania poszukamy

Mirka Szychowiak: Wzgórze Olgi
Błogosławione królestwo śmieci. Dzielnice pudeł, osiedla tekturowych walizek, mroczne szafy, jak teatry ogłaszające plajtę. I szuflady, niby suknie, blisko ciała – rozpinane czule. Patrzę na nią i czekam, żeby sobie przypomniała, wskrzesiła już niewidzialne, a jeszcze wyczuwane; tylko tutaj, na wzgórzu niewyśnionych do końca snów. Zamknięta na

Spece od pijaru w Tajnych vol.2
W ramach comiesięcznych spotkań, poświęconych problematyce public relations, tym razem zapraszamy na warsztaty z Pawłem Sanowskim, współzałożycielem i prezesem Instytutu Monitorowania Mediów.

A. Wolny Hamkało, A. Poprawa, K. Siwczyk w Tajnych Kompletach
Zapraszamy na relację wideo z Mityngu literackiego Seryjni poeci.

Umieścić ją w cieple
A gdyby tak krytycy wskazując na bohaterów książki i jej autora pytali jedynie, co to za ludzie? Gdyby po prostu rejestrowali nowe egzemplarze gatunku zwanego człowiekiem, zamiast zajmować się prawidłami sztuki, których nie rozumieją: nie tylko w większości przypadków mówiliby wtedy najmądrzejsze rzeczy, jakie w ogóle można

Grzegorz Czekański: Stopień zero słuchania
Nagle, jak wryty, stanął przed bramą pewnego domu; zobaczył na własne oczy coś zupełnie niepojętego: przed domem zatrzymała się kareta; otworzyły się drzwiczki; wyskoczył, zginając się, pan w mundurze i wbiegł na schody. Jakież było przerażenie a zarazem i zdumienie Kowalewa, gdy poznał, że był to ?