Mój nieszczęsny brat! Jak okrutne noce mu zawdzięczam! „Nie dość gorliwie chwyciłem się podjętej próby. Igrałem sobie z jego słabością. To z mojej winy powrócimy na wygnanie, w niewolę”. Przypisywał mi osobliwego pecha i nader dziwaczną niewinność, i przytaczał niepokojące uzasadnienia.
Odpowiadałem szyderczo temu satanicznemu doktorowi i podchodziłem w końcu do okna. Za polem, które przecinały pochody niezwykłej muzyki, stwarzałem widziadła przepychu przyszłych nocy.
Po tej mgliście higienicznej rozrywce wyciągałem się na swoim wyrku. I prawie co noc, ledwo zasypiałem, mój biedny brat wstawał z gnijącymi wargami, z wyłupionymi oczami – taki, jakim widział się we śnie! – i ciągnął mnie do pokoju, by wykrzyczeć idiotyczną żałość swoich rojeń.
Zobowiązałem się istotnie, z całą szczerością ducha, przywrócić mu pierwotną naturę syna Słońca – i kiedy włóczyliśmy się, nasyceni winem z pieczar i sucharem wędrówki, spieszyłem się, by znaleźć miejsce i formułę.
[w:] Artur Rimbaud, Sezon w piekle. Iluminacje, przeł. Artur Międzyrzecki, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999.
„Odpowiadałem szyderczo temu satanicznemu doktorowi” – przecież taki genialny skubaniec rodzi się raz na dwieście lat. Swoją drogą, ciekawe kiedy, do tzw. licha, nakręcą jakiś porządny film o Rimbaud.
Najlepsza opinia z filmwebu o „Całkowitym zaćmieniu” Agnieszki Holland:
„O boże byłam zdegustowana !!!!!!!!!!! Przecież ten Leonardo i ten drugi to oni uprawiali sex w tym filmie (szok) fuuuja jak ja bym była aktorka to choćby mi zapłacili nie wiem ile to z dziewczyna bym sie nie przespała !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! O nie luidzie ja mam swoją godność !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!”
Ludzie są jednak nieźli 😉
eeeee katolicka mentalność, nasz „Dziad” Mickiewicz kończył w okresie, kiedy chłopaki zaczynali. Swoją drogą mamy polskie pary poetyckie 🙂 , może taka sonda: najpopularniejsza para literacka?
A tam para, najbardziej rozpustny tercet: Tytus, Romek i Atomek.