Pan Cogito wciąż w drodze

Kto czytał tryptyk Barbarzyńca w ogrodzie, Martwa natura z wędzidłem i Labirynt nad morzem czy Mistrza z Delft, kto zna wiersze Podróż (siostrzany Kawafisowej Itace) i Modlitwę Pana Cogito ? podróżnika, ten nie znajdzie w tej książce wiele nowych tekstów. Barbarzyńcę w podróży skomponował bowiem wydawca ?Zeszytów Literackich? z pism Herberta pomieszczonych w zbiorach wcześniejszych oraz drukowanych kiedyś w ZL oraz w Tygodniku Powszechnym, dodatkowo po wglądzie w archiwum autora.

Ta pozycja, wydana w serii ?Podróże?, uzupełnia (dopełnia) wcześniejsze publikacje ZL spuścizny Zbigniewa Herberta.

Cóż z tego, że czytaliśmy wcześniej eseje Herberta, będące wynikiem jego licznych wędrówek po Europie? Zajrzyjmy do nich raz jeszcze, przebiegając szybko (w przestrzeni i czasie) przez kontynent, przeskakując po krainach niby sprawny konik szachowy: z Lascaux do antycznej Hellady (zatrzymując się na dłużej w Atenach i wdrapując na Akropol), potem nad Morze Tyrreńskie do krainy tajemniczych Etrusków, stamtąd do Rzymu Michała Montaigne?a (blisko w kilometrach a daleko w latach), by zasnąć w nadmorskiej chacie na jednej z hebrydzkich wysp.

Wtedy uświadomiłem sobie, że podróżuję po Europie po to, aby z długich i dramatycznych dziejów ludzkich wydobyć ślady, znaki utraconej wspólnoty. Dlatego romańska kolumna  z Tyńca koło Krakowa, tympanon z kościoła św. Petroneli koło Wiednia i płaskorzeźby w katedrze św. Trofima w Arles były dla mnie zawsze nie tylko źródłem przeżyć estetycznych, ale uświadomiłem sobie, że istnieje ojczyzna szersza niż ojczyzna swego kraju?? pisze Herbert w eseju Holy Iona, czyli kartka z podróży.
Co można polecić pod uwagę wszystkim zapiekłym w patrioksenofobii rodakom.

Niezależnie od ładunku wiedzy, którą karmi nas Herbert, niezależnie od bystrego oka, które widzi i więcej, i patrzy jakby głębiej, jest w tych esejach traktujących o korzeniach naszej kultury coś magiczno-niezwykłego. Jest poezja zaklęta we wszystkim, co Herbert pisze, nieważne, czy o kapitelu greckiej kolumny, czy o rogach neolitycznego byka, czy o cichej gospodzie na wyspie Mull.
Czytamy, czytamy, przewracamy kartki i nagle uderza nas jak obuchem albo muska jak zagubione piórko wędrownego ptaka zdanie, fraza, układ słów, jedno słowo, i już wiemy, już wiemy.

 

?dziękuję Ci Panie że stworzyłeś świat piękny i różny

 a jeśli jest to Twoje uwodzenie jestem uwiedziony za zawsze
i bez wybaczenia

 



Ryszard Lenc  
 




Cytaty za: Zbigniew Herbert, Barbarzyńca w podróży, Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2014.