Fado dla chomika, fado dla pieska Przywleczona do Europy w trzynastym wieku w korzeniach trawy morskiej chcę ci powiedzieć, że ślepy nie zna takiej ciemności a człowiecza rybka jej nie pamięta. Może po przejściu procesji, gdy dzieci klną i błyszczą. Może po zdjęciu ubrań, gdy cały jesteś
Gdyby ktoś mnie zapytał, co jest w tej kolorowej książce, powiedziałabym, że trochę niegłupich przypuszczeń co do tego, czym życie może być – i sporo pięknej waty. Naprawdę pięknej. Stanowiąc niezwykłe połączenie autorki tej książki i jednej z osiemnastu osób, które tę książkę przeczytały, po pięciu latach