Domy
Pogoda ducha czasem prowokuje, może
Dlatego właśnie ludzie szukają dalekich miejsc
Aby nie zagłębiać się dalej w marzenia
Z rzewnymi kobietami wracającymi z
bazarów lub zmęczonych konstruktorów map w ich
kurczących się królestwach. Tylnie drzwi otwarte na
Nieskończoną płaskość, zakurzone drogi i zawsze gdzieś na nich
Koń przygotowany do gwizdka. W rzeczywistości w każdym domu
Jest ukryta zagadka, zamknięta w obrębie własnych opowieści
Kto go zbudował, co tutaj przylgnęło do tradycji,
Trudno to wszystko teraz zapamiętać.
Ktoś rzuci imię kilku architektów, równą liczbę
Inżynierów i murarzy. To jednak tylko jakiś
wspornik w tej całości, miej na to oko. Budzisz się i zawijasz
własnoręcznie w pismo: Sny powinny być zapisane
Po przebudzeniu.
Przełożyła Olga Bierut
Tuna Kiremitçi, ?Evler,? Ayabakanlar (1994).
Tuna Kiremitçi urodził się w 1973 roku w Eskişehir, w Turcji. Studiował filmologię, jest również znakomitym muzykiem. Jego wielokrotnie nagradzany pierwszy zbiór poezji ?Podglądacze księżyca? (Ayabakanlar) został opublikowany w 1994 roku. Kolejne książki ? ?Akademia? z 1998 (Akademi), oraz ?Niektóre wiersze, niektóre utwory? z 2003 (Bazi Şiirler Bazi Şark?lar) powtórzyły sukces. Kiremitçi jest obecnie jednym z najlepiej poczytnych młodych prozaików, za sprawą dwóch powieści ? ?Trójka na drodze? (Yolda Uc Kisi, 2005) i ?Modlący się nie zmieniają? (Dualar Kalicidir, 2007). Pisze o tragediach zwykłych ludzi, o relacjach damsko?męskich w dzisiejszym tureckim społeczeństwie. Jego utwory to ?turecka romantyczna ironia?.