Po ośmiu latach przerwy wraca właścicielka jednego z najbardziej osobnych patentów na wiersz (przynajmniej jeśli mówimy o tzw. nowej polskiej poezji).
Jednocześnie komunikat poetycki ze swojej natury sprawia, że rzeczywistość naoczna staje się przestrzenią wyobrażoną. Poetka operuje idiomem skrótu, językiem krótkich komunikatów ? minimalistycznie zakrojonych scenek, momentalnych cytatów z rzeczywistości Nadodrza, szybkich przywołań pisanych na krótkim oddechu. To jednak złudne wrażenie, bo z drugiej strony jest to książka oparta na swobodnym rytmie, zbudowana ze spójnych, niespiesznie opowiadanych mikronarracji, które rozwijają się bez zbędnej presji i nadpobudliwych ujęć „z ręki”.
W dużej mierze to zasługa językowego korpusu tego tomiku ? krótka forma tych tekstów narzuca rygory formalne, które decydują o tym, że większa część wierszy pomieszczonych w Ulicy Słowiańskiej została zaprogramowana do odbioru w ramach kilku rzutów okiem. Ale szybko okazuje się, że rzut oka to za mało, bo skondensowany materiał poetycki tej książki jest dobrze skompresowany i wymagający rozpakowywania jak pliki w formacie rar na twardym dysku. Dzięki temu Ulica Słowiańska to dyskretna bomba wysadzająca skostniałą nieruchawość aktualnych wzorów na wiersz w Polsce.
Klara Nowakowska (1978) opublikowała zbiory wierszy Zrosty (1999), Wodne wiersze (2002) i Składnia (2004). Laureatka głównej nagrody w konkursie im. Jacka Bierezina (1998). Mieszka we Wrocławiu przy ulicy Słowiańskiej.
Zajawkę książki można przejrzeć tutaj:
Jesienią 2012 nakładem Fundacji im. Tymoteusza Karpowicza, oprócz książki Nowakowskiej, ukazał się niepublikowany dotąd w Polsce dwujęczyny tom poetycki Elfriede Jelinek koniec / ende w tłumaczeniu Ernesta Dyczka i Marka F. Nowaka; antologia Rozkład jazdy. Dwadzieścia lat literatury Dolnego Śląska po 1989 roku pod red. Jacka Bieruta, Wojciecha Browarnego i Grzegorza Czekańskiego, a także nowy zbiór wierszy Konrada Góry Siła niższa (full hasiok).
PROJEKT DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW MKiDN
Podoba mi się uczciwa reklama tego tomiku. Pierwsze wiersze jako próbka tego, co jest dalej. Nikt nie kupi kota w worku. Brawo.
Świetne!