Koniec lutego u Karpowicza oznacza zdecydowanie więcej niż 28 ciosów na minutę. 28 lutego zaczynamy serię z najwybitniejszymi szwarccharakterami kina najwyższej próby. (Zazwyczaj poniżej klasy B). Mordobicie, nawalanki, pęknięte nozdrza. Trzask kończyn. Miliony tubek keczupu. Rozbryzg jak u Jacksona Pollocka. Co to dużo mówić, Żanklody wbiją cię