Cyklicznie
Na uspokojenie, z nową definicją kultury w końcówce
Hej, intrygo ?Chciałbyś paść ofiarą dowolnej intrygi? pisał Andrzej Sosnowski, a jego długoletni czytelnik Antoni Macierewicz tym razem powraca przy okazji katastrofy pod Smoleńskiem. Ujawniana przezeń intryga, której ofiarą padł Prezydent RP, a więc cała RP, a więc my wszyscy, uderza nie tyle dowolnością, co wręcz bylejakością,
Poezja żywa Albo te drobiazgi, w których śpi diabeł (diabeł tkwi po uszy w szczegółach), ogłoszenia i anonse, notki i streszczenia, te łątki jednodniówki ? ulotne i zakotwiczone w „teraz”! Ta poezja gazetowa, dzieło anonimowego geniusza tłumu! Ta prostota treści, która łączy się z siłą wyrazu i
Od Andrzeja do Andrzejka Wchodząc do domu, słodkim, przymilnym głosem mówi: Cześć, Andrzejku!. A Czarny Pan ociera się o jej nogi. Plącze się, utrudnia przejście do małego pokoju, bo tam chce iść, aby się przebrać z firmowego munduru w domowy zestaw. Przywykłem do tego, że wchodząc do
Koniec i początek Od wielu znajomych słyszę, że Sylwestra mają gdzieś ? że niby dlaczego akurat w ostatni dzień roku mają świętować? Kto ich zmusi do szampańskiej zabawy? Niby racja, zgadzam się i popieram, ale równocześnie zapytuję, dlaczego żaden z nich nie decyduje się zostać w domu?
Na końcu tego felietoniku będzie można pomyśleć na przykład Kafka lub Pessoa, ale równie dobrze Homer, Dante lub Tołstoj. Albo jeszcze inaczej. Na przykład (z dezaprobatą): ale to przecież nie jest temat na wakacje!!!