Calineczka

Adam Kaczanowski: Calineczka. Tunel (6)

Mysz wyszła. Calineczka sprzątnęła talerze i szklanki, wzięła się do zmywania. Rozcięcie wewnątrz dłoni, w kontakcie z płynem do naczyń szczypało, ale nie jakoś mocno. W ogóle, to nie była żadna wielka rana. Calineczka wytarła na mokro blat. Nagle, bez żadnego powodu, przypomniało jej się, jak Mysz

Adam Kaczanowski: Calineczka. Tunel (5)

Jeśli chodzi o jedzenie, Mysz była nie do pobicia. Calineczka z trudem wmieściła w siebie trzy naleśniki, jej sąsiadka zatrzymała się dopiero na szóstym. W drinkach na razie był remis.

Adam Kaczanowski: Calineczka. Tunel (4)

Nazajutrz Kret znów wyszedł do pracy, zanim Calineczka wstała. Na stole w kuchni znalazła liścik: PROSZĘ CIĘ, TYLKO NIE WSKAKUJ BEZE MNIE DO WANNY! Uświadomiła sobie, że nigdy wcześniej nie widziała niczego napisanego jego ręką, nie znała charakteru pisma Kreta. Robił dziwne ogonki, ?y? i ?j? kończył fantazyjnym, nerwowym

Adam Kaczanowski: Calineczka. Tunel (3)

Została sama. Wszystko było posprzątane. Mysz wróciła do siebie a Kret wciąż nie kończył pracy w tunelu. W telewizji leciał program o okrutnych zwierzętach, szympansy organizowały polowania na jakieś mniejsze, bezbronne małpki, otaczały je, zabijały i pożerały ? nie dało się tego oglądać. Calineczka pomyślała, że napisze coś w pamiętniku,

Adam Kaczanowski: Calineczka. Tunel (2)

Marzenia Marzeny

Adam Kaczanowski: Calineczka. Tunel (1)

Zdarzało się, choć trzeba uczciwie przyznać, iż były to przypadki raczej odosobnione, że podczas jakiejś z pozoru nieistotnej wymiany opinii, oczy Pana Kreta nagle nabierały blasku. Tak było i teraz. Kretowi, prawdopodobnie za sprawą alkoholu, bo sączył już trzeciego poobiedniego drinka, zebrało się na wspominenia poprzedniej Wigilii.