Michał Krawiel
Szukanie pracy jest tak samo upokarzające jak szukanie dziewczyny,
Zapalmy za mojego ojca, mówi tak. Wyciąga paczkę caro. On palił takie, tak mówi i mi podaje paczkę. Czerwone. Podpala niebieską zapalniczką. Palimy. Kuchnia poszarzała od dymu. Boazeria za mgłą. Pokoje puste.
TWR na towarowej lubelskiej i cementowej dziki zjadają psy ja czekam na busik a wcześniej siedziałem w pozycji maksymalnie piętnastu procentach lotosu w olsztynie nie było żadnych boisk nagle zrobiło się ciepło czasami są takie dni czasami całe lata generalnie mamy wyjebane a na balkonie zrobi się
28 – Wiem, że masz taki mały problem – Łukasz spluwa na chodnik. Rozmazuje. – O co chodzi tym razem? – łapię go za koszulkę. Nie chodzi o to, że źle mu życzę. Można powiedzieć, że się o niego martwię. Patrzymy sobie w oczy. Nie ma mrugania,
And all God’s angels beware, And all you judges beware Joy Division 1 Raz na pół godziny przejedzie jakiś samochód. Straszne zadupie wokół. Ulica z początkiem i końcem, ale nic poza tym. Nawet do Warszawy się nią nie dojedzie, a tym bardziej gdzieś dalej. Na przykład do