olejarz ewa_m cmyk

 

zmarła
twoja pani,
wróżka
dużo do ciebie piszę.
ty do mnie mało.
oglądasz fragmenty.
ale nie twoje.
nie nadajemy
na tej samej fali.

przecinają się.

masz np. 105,5 MHz,
a ja 96,8 MHz.

nie będzie inaczej.

 

 

 

inny
kolonializm
nie interesują mnie tajemne
krainy za morzami,
tylko
granica etniczna mozolnie
popychana na wschód.

nie interesują mnie faktorie handlowe,
tylko
barokowe kościoły
w każdym ruskim powiecie.
utraciłam kresowe imperium,
ale nie brakuje mi cerkwi.

nie dorasta mi do pięt.

 

zawsze miałam
murzyńską dupę
punkt wyjścia. zaliczenie królewny.
uspokój się! będzie tak: poskładaj
łachy w kratki, pasek ogarnij.
śniadań nie jadam. w sumie to była
pomyłka. myślałam, że podadzą
wędzonego węgorza.
zawsze miałam murzyńską dupę.

 

 

 

dla mnie wyzwalające
jest to, co w wykroczeniu,
transgresji
gdy grzeczna panna nagle robi loda
bez wyjaśnienia
albo gdy dotykasz jej dłoni leciutko,
a ona ciągnie tę dłoń między swoje nogi.
i to bez umawiania się na czacie,
wynajmowania kwatery,
zakupów,
kąpieli i prysznica.

bez słów.

tkwisz w świecie negocjacji,
walki o każdy punkt. a tu nagle
wszystko jest inaczej?

 

 

 

baryton
z miasta
z diamentów
trafiłam do świata krasnoludów.
zadomowiłam się na śląsku.
obocznie. nawet przygarnięte
plemiona odchodzą.

jem z wami kiełbasę.
piję z wami piwo. grilluję.

urodziłam wam syna.
jest z innej bajki.

 

Zamów książkę TU.

Ewa Olejarz