ffffound.com

ffffound.com

położył się, Umarł
, a potem rano
wstał
i nie mógł znaleźć okularów
podniebienna

czasownik w Zdaniu jest
jak oś w karuzeli.

Gdy myślę o tobie,
to mam miłe drżenie od podbrzusza do wędzidełka
i wydziela się mała, słodka kropelka,
bo pomiędzy mną bezimiennym, nareszcie
świetlistym, a tobą jako cudem,
która sprawiłaś świetlistość,
zamierają wszystkie zbadane dotąd fale.

Takiej miłości jeszcze nikt nie badał!

Świat pojęć, który nas Rżnie
jak diament wedle rysy szkło ?
– trzeba być niezłym gierojem
żeby sobie samemu
wyrwać Nóż z pleców –

PRZECHODZIMY PRZEZ CZAS
Niezależnie od tego, czy to jest
prawda, czy Kłamstwo,
i tak to Zdanie
zostanie. A
na obrzeżach wielkiego białego
ekranu wystający Cień nosa i dłoni
trzymającej kubek. METALOGIKA
Niezwykły poeta i piękna kobieta? Co
to za cudzywistość? Miała być
rzeczywidmość!

? a potem będą egipskie Ciemności i rozżarzone miasta jak węgielki w śniegu.

Właśnie zakończyłem
swoją peneregrynację.

(jest jeszcze inny czas
i tam już nie ma matematyki)

Okupacja głowy zakończona!
?Dajcie mi kwasidło: myśl jest
jak Piła Tarczowa, która
Wrzyna się w ciało.



LUDZIE BEZ MYDŁA (
już były obrazy
jak ze
snu
, ale
zachowałem myśl! (a
to przecież tymek
powiadał, że
dzisiaj
będzie pracował w Nocy)) A
zwitek systemu
zepsuł ludziom
NIESKRĘPOWANĄ RADOŚĆ ISTNIENIA
(sic!)
a potem leżał chłopak,
a spod jego głowy
płynęła rzeka Krwi
do studzienki (

wtedy mógłbym się
zestarzeć
w deszczu,
który zmywał Krew
do studzienki:
czy to jest samotność lotu,
czy to jest samotność bycia
Asystentem Śmierci?

Jezdnia była styksem),
utknęliśmy w połowie,
ja byłem charonem,
który miał tylko kurtkę
do zakrycia nagiego
torsu,

a Torsje wyrywały się snom,
sny wyrywały się korzeniom,
przecież donikąd nie zmierzaliśmy,
coś zmierzało koło nas
i budziło się do Nowego Lęku
w przyszłych światach.



Robert Rybicki – Ur. w 1976 r. w Rybniku, poeta Elektrowni, polonista, happener, redaktor-recenzent. Studiował prawo i polonistykę w Uniwersytecie Śląskim. Autor trzech książek z wierszami: „Epifanie i katatonie” (Mikołow 2003), „Motta robali” (Mikołów 2005), „Stos gitar” (Warszawa 2009). Były redaktor Pisma Artystycznego „Plama” w Rybniku i tygodnika „Nowy Czas” w Londynie; obecnie redaktor „re:presji” w Katowicach i korektor Instytutu Mikołowskiego. Przez wiele lat animował życie literackie w Rybniku, gdzie, mimo wszystko, nadal mieszka.

Za: literackie.pl