Władza i czas
Pętla złego czasu rozluźnia się
odrobinę za późno i ona
z przetrąconym karkiem nie może już liczyć
na żaden lepszy czas;
w ten sposób nareszcie panuje nad czasem
i pojmuje, jakim ciężarem jest
władza.
Klara Nowakowska ? ur. 1978 r., autorka zbiorów wierszy: ?Zrosty? (1999), ?Wodne wiersze? (2002) i ?Składnia? (2004).
„To lubię, rzekłem, to lubię…”
a to taki wierz, co to trzeba się chwilę zastanowić, a po zastanowieniu się stwierdzam, że coś przeczytałem, co daje do myślenia. a to już jest dużo jak na jeden krótki wiersz. Myślę też, że autorka nie boi się mocnych wyzwań, bo tytuł, temat – czas i władza, są cholernie trudne dla wiersza, ale i tu całkiem nieźle autorka sobie radzi. i myślę sobie też, że ten wiersz mógłby się spodobać np. Konradowi Górze.
Wiersz wchodzi w rejestry, którym, póki życia, wierzę, można spylić. Póki jest gdzie spylać. Trochę to zależy od wewnętrznej siły i aktywności, ale życie to trochę szukanie tej wewnętrznej siły i aktywności (niemal) wciąż od nowa. I pisanie również. I dalej jest chyba kwestia zależoności kosztów życia od kosztów pisania i odwrotnie, stopnia w jakim się pokrywają i stopnia w jakim są rozłączne. To wszystko dokądś zmierza, i chociaż w tym wierszu nie ma furtki, to ona gdzieś chyba jest, u każdego trochę gdzie indziej i każdego dnia chyba trochę gdzie indziej, ale skrzypi.
Wiersz udany i mam nadzieję, że napisanie go zabrzmiało Ci trochę metalicznym pogłosem zardzewiałych (?) zawiasów.
dziękuję za komentarze. pisałam jak zawsze o sobie i w mikroskali, więc bez specjalnego wysiłku, bez motyki w ręku i bez wzniosłych myśli – ale cieszę się, jeśli u kogoś wiersz takowe wzbudza. furtka jakaś chyba zatem jest, a u kogo skrzypi, to już chyba kwestia intymna – w kontekście tego wiersza.
Kiedy nowa książka?