ŁTZ
Położyłem się wczoraj obok plastra wędzonego tuńczyka tak,
jak Kasia Mońko dawno temu położyła się obok mnie na ostatnim piętrze swojego mieszkania
i zapytałem, czy będzie ze mną chodził.
Tuńczyk milczał.
Był on dużo mądrzejszy niż ja wtedy, na łóżku Kasi Mońko, kiedy jej oznajmiłem, że nie mogę, bo muszę się uczyć.
Całowaliśmy się chwilę, lecz nagle zerwałem się z łóżka tak,
jakbym miał trzydzieści siedem lat i cztery miesiące.
Tuńczyku!
Ty nie musisz się uczyć
i nie musisz ze mną chodzić, a ja mogę zrobić z ciebie plaster i nakleić na ramieniu.
Plakat Morse’a
Czy Syryjczycy szeptali za plecami Mich?le Morgan,
kiedy była przymierzana do roli Ilsy Lund
albo czy Mich?le Morgan przymierzając się do roli Ilsy Lund wiedziała coś,
czego nie wiedzieli inni?
Wyobraź sobie,
ale bez obawy,
że kogoś pobijesz,
że możesz ruszyć tylko w jedną stronę,
to znaczy pamiętać o sobie nawzajem
albo obudzić się pośród węży.
superwalka
dawno dawno temu
a tak właściwie w tym roku
urodziło się dziecko
które bardzo lubiło nasz świat
poznawało różne słowa i miało bardzo dobrych rodziców
rodzice też cieszyli się ze swojego dziecka
tak się cieszyli że często popłakiwali
byli bardzo dumni ze swojego dziecka
nagle
ich dziecko urosło
rodzice byli jeszcze bardziej zadowoleni niż wcześniej
mówili do dziecka
?ach
pokaż nam jakie tajemnice przed sobą ukrywasz?
wtedy dziecko wystawiło z rąk działa i zaczęło strzelać na wszystkie strony
kiedy działa przestały strzelać
wszyscy na świecie byli tym strzelaniem zachwyceni i chcieli mieć takie dziecko
ale nie było na świecie drugiego takiego dziecka
rodzice potrząsali swoimi dziećmi
krzyczeli
wrzeszczeli
biegali w kółko
walili się po głowach patelniami
zrobił się wielki hałas
i tylko jedno dziecko mogło uratować świat
dziecko powiedziało:
?niech rodzice przestaną się bić?
i rodzice przestali się bić
wtedy dziecko włączyło odrzutniki i odleciało w kierunku nieba
na cześć dziecka rodzice zakrzyczeli:
?transforce!?
nastała ogólna wesołość
podczas której dziecko wróciło na ziemię mówiąc:
?tam w niebie nie jest zbyt pięknie?
powiedziało też
że zjadło po drodze kilka chmur
dlatego wyrosły mu wielkie wąsy
które w smaku przypominają lody śmietankowe
rodzicom nie spodobało się to
powiedzieli:
?jesteś cały klejący?
syn dorastał
aż stał się zupełnie dorosły
dalej jednak posiadał supermoce
i nie omijały go przygody
najpierw walczył z robotami
potem z mumiami
z nietoperzami
z ogromnymi pająkami
miał tak wielu przeciwników
że w końcu się zmęczył
zaprzestał wojen
zaczął też rozdawać autografy
kiedy zjawił się największy stwór
i rozpoczęła się największa walka
trwająca aż 10 godzin
superbohater musiał w końcu użyć superpięści
walnął stwora z taką siłą
że uderzył w drzewo i było po nim
roztrzaskał się na proch niczym śnieg
na imię miał Robinson
z matki Eleny
ojca Antymana
Piotr Janicki
Wiersz „superwalka” jest rewelacyjny! Szczególnie urzeka mnie ta mityczna końcówka. Tekst skojarzył mi się z równie świetnym dramatem Michała Walczaka „Piaskownica”: http://www.culture.pl/baza-teatr-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/eAN5/content/michal-walczak-piaskownica Pzdr!
Świetne, warto było przeczytać. Podeślę też kilku znajomym, powinni też docenić 🙂
Więcej! 🙂 Więcej takich przyjemności, koniecznie.
Piotr Janicki marnuje się w literaturze. On by się nadawał, nie wiem, na jądro atomu na przykład. Tak myślę.