18.
Twój ekspresowy pociąg startuje spóźniony.
Jak będę duży to cię porwę konno
te wielkie niebieskie oczy krótkowidza
na kanikuły na kaukaz.
Spóźniony jak usługa
bezpośrednich połączeń między zaborami
czy polityka łączenia przyszłych rodzin.
Na deser austriacki tort za grosze,
niestety ostatnie. A na czubku wisienka,
a w wisience pesteczka.
luty 2010
29.
Tu cię mam, tu cię zabiję. Nieważne, że znałaś hasło
i oddałaś hołdy, chowając się pod bohaterów.
Samotne spacery po cmentarzach, to za mało. No sex, no guns.
Jedzenie zostawiane na grobach, srebrne sztućce pod krzyżami.
Wieczorami trzymaj się pionów, księżniczko z wysokiego zamku,
gdzie odnotowano zniknięcia. Pod latarniami nie ma widoków,
a ty się nie boisz prawdy, tam ją masz, gdzie inne łechtaczkę.
Krwawi? Na deser słonina w czekoladzie. I nic się zrobi kiedy się to powie.
Nieważne, co przychodzi po burzy, bierzemy to za ciszę.
Lwów-Praga, wrzesień 2009
Zofia Bałdyga
Wiersze pochodzą z tomu kamienie graniczne (w przygotowaniu)