Author Archive
Spotkanie z udziałem Julii Fiedorczuk ? promocja powieści pt. ?Nieważkość? – 27 kwietnia br. w Tajnych Kompletach we Wrocławiu W dniu 27 kwietnia o godzinie 18.00 w Café Księgarni Tajne Komplety przy ul. Przejście Garncarskie 2? we Wrocławiu odbędzie się wieczór autorski Julii Fiedorczuk, która zaprezentuje
Wielka Księga Haprys była nie tylko narzędziem, które w rękach ludzi doprowadziło do zmiany historii jednej piątej wszechświata. Była również źródłem wiedzy, która ludziom okazała się zupełnie niepotrzebna. Nie dlatego, że jej nie potrzebowali, ale dlatego, że nic dobrego z tego nie wynikło. Haprysą fizycy przyszłości nazywali
Już 10 kwietnia we wrocławskich Tajnych Kompletach spotkanie z Adamem Lizakowskim, poetą emigracyjnym, absolwentem chicagowskiego Northwestern University, członkiem redakcji prestiżowego kwartalnika akademickiego TriQuarterly. Miejsce: Księgarnia Tajne Komplety, Przejście Garncarskie 2 Wrocław (Rynek) Czas: 10 kwietnia / godz. 18:00 Honorowy obywatel Dolnego Śląska, odznaczonym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria
Stanisław Bereś: Pokazywałeś mi kiedyś skrawek dziecięcego kaftanika twojej córki Julii, na którym pozostało kilka kropel krwi Rafała po jego samookaleczeniu w twojej łazience. Czy uświadamiasz sobie, że możliwe będzie sklonowanie z niej Wojaczka? Chciałbyś tego? Bogusław Kierc: Nie. Ani sobie tego nie uświadomiłem, ani bym tego nie
Filip Larkin. W porzo facet, choć urzędnik Idą radosne, wiosenne Święta; czy poezja Filipa Larkina jest odpowiednia na powitanie nowego życia? Czy pesymizm przenikający jego wiersze zdolny jest nas ogrzać, zmarzniętych zimowymi nocami i dniami? (Zwano go ?najsmutniejszym sercem supermarketu”). Raczej nie, ale nie jest przecież Larkin
Niektóre nagrobki zawierają dedykacje i odezwy, czasami pisane wierszem, często kierowane wprost do żegnanego ulubieńca: „Giza 2000-2006″ – Chcemy Ci podziękować za wspólne lata spędzone razem, za tą inność, którą wniosłaś do naszego życia… za wszystko Ci dziękujemy. I pamiętaj, że takiego psa jak ty to już
Przyzwyczailiśmy się myśleć, że zaplanowana podróż dzieje się od do. Otóż nie. Maliszewski bardzo wyraźnie wywraca do góry nogami taką perspektywę. Mówi po cichu, tonuje emocje, skrada się by po chwili pojawić się znikąd niczym konduktor w PKP i wybudzić z popołudniowej drzemki. Krzyknąć ni stąd, ni
5/10. Running with scissors. Razy kilka o Suszy Darka Foksa