www.albersfoundation.org

Prezentacja finalistów tegorocznej strzelińskiej Granitowej Strzały

 

Sentymentalni

zatwardziali i sentymentalni
kroją westchnienia na ćwiartki

pierwsza do śniadania ? dla kurażu
(nie jest dobrze)

druga na spacer bez psa
(odzyskał wolność)

trzecia dla pani z kiosku
(niech wie czego nie widzi)

czwartą i następne chowają
do wieczornych seansów

by przetrwać ? na umór

 



Cudołożnik

ponoć w czwartki umywał im nogi
kurz nie jest konieczny
spółgłoski już nie charczą
w kątach obozowej łaźni

wilgoć mieszana ze śpiewem obrzędów
których nie rozumiem

jak i oni nie dostrzegli
jego cienia
na słonecznym końcu

placu apelowego

omijam dzisiejszy brud
boję się zadrapań
na prochowisku perz
rośnie



Cool

ostatni zabieg za miesiąc
a my już boimy się czekać na twoje
ochrypnięte słowa po wybudzeniu

wdycham je zamiast dymu z papierosa
wiem – nie rzucę tak samo jak obiecałem wam
inne niedorzeczności za każde sto tysięcy płytek
i znośny klirens

to historia
w pstrokatym skoroszycie nawet
zaświadczenie o grupie krwi
z odręcznie wpisanym imieniem Córka

gdy będziesz dorosła i wyjedziesz
kupimy sobie z matką dwa bujane
fotele nie do zatrzymania przez

dzwonek



Do re mi

w przedszkolu zaplanowano integrację
fikołki
wycinanie papierowych serwetek
piosenki

urwałem się z pracy bo cóż
moja żona koniecznie chce odreagować
urlop wychowawczy
a córka uczy się liczyć i już wie
jakie beznadziejne są przyszywane ciotki

nie byłem jedynym który z ochotą
wykonywał polecenia
nie musiałem myśleć że stoję
w dwuznacznym rozkroku i z nożyczkami
przy oczach

wygimnastykowana
z plastyczną wyobraźnią
pani miała na imię Alicja
i też fałszowała



Rozterki Szawła

instynkt
– zdążyć zanim podejrzany
znajdzie schronienie
zostały nie więcej niż dwa
rachunki miłosierdzia w drodze

ten drugi utwierdza w przekonaniu
że pierwsza myśl i zamiar
obracają się przeciwko
umyka rozumowi kto doniósł i czyja relacja
miała być wstępem do podnoszenia kamieni

braterstwo z własnym cieniem
– utrzymać równowagę
do samego Damaszku





Krzysztof Bojko (1967) –  z wykształcenia inżynier budownictwa, mieszka i pracuje w Gorzowie Wielkopolskim. Publikuje od pięciu lat na internetowych portalach literackich. Jedyna dotychczasowa publikacja książkowa: tomik ?patykiem?, nakład własny (2011r.). W roku 2012 otrzymał wyróżnienie w XV Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim ?O Ludzką Twarz Człowieka? organizowanym w Krośnicach. Rok 2013 to wyróżnienie na IX Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Kazimierza Ratonia w Olkuszu.