terry i hacek na wakacjach część pierwsza
na dachu pociągu terrorysta
wysokie słońce w oku blask
dostaje niedopałkiem
pod wiatr
i cisza
w toalecie chłopaki uśmiechają się
dym:
który to zrobił
(czarny płaszcz i karabin rysuje duże oczy)
poszedł tam przebrany za indianina
otwiera drzwi rozumiesz do przedziału
wszyscy przebrani za indianina
zacznijmy od tego kiedy nad światem
pochylasz się zbyt trudny do ukrycia
kwadrat otacza bohatera
piątek trzynastego
gołębie przyklejone do podłóg miasta
odlatują z naszą ulicą
podczas huraganu
dorotka
lądujemy u podnóży wielkiego królestwa
a wielki król niczym wielki brat
w białych rękawiczkach
i nas pewnego dnia
dobry pan przyniesie pluszowe zajączki
na dowód wyzbycia się agresji
i będzie płakał
jak nóż
a jeśli myślicie że to fajna gra
to jesteście małe niedomyślaczki
weź napisz o mnie wiersz
wygląda jak profesjonalista z laptopem
w torbie na ramieniu i plecakiem
pełnym książek hehe marihuany
lecz nie o nim w dzisiejszym wydaniu
o chłopcu który wyszedł za mąż
z późniejszym konfliktem wydarzeń
z drewna podłoga będzie odpowiednia
ustawimy fotel przy stoliku
i światło
halo przepraszam lubiący absurd i groteskę
dzwoni artysta
żebym duży i silny poruszać się mógł
biały
alex używa różnych narzędzi
gustowny melonik z ukosa
sado maso symfonia
i jakoś tak lżej
wiesz bejbi nie chciałem aby to stało się
na twoich oczach
pod osłoną księżyca przebiera się
vendetta która utkwiła w głowie
blond panny młodej
smakuje
miękko ścieli puch dookoła trumny
nenufar i kruk
z nieba leci miś
Ena Kielska
W tych wierszach coś jest. Co? Niedomówienie, wciągająca tajemnica. Poezja dla doświadczonego czytelnika.