Byłem świadkiem metody
Clubbingowy pionku, soboty są
bezpieczniejsze od piątków.
Muzyka bywa chłodna
tylko na początku.
Wirują już są ciała
w parkietowych interwałach.
Luminarze barw, vj parabaz,
salwy braw, informacje, kwas
i inni zawsze pośród nas.
Pod rzęsami nie przewiduje się opadów
W twych oczach oczywistych jak algorytmy strat.
Wyrafinowana asekurantko, panno limitowana
Spójrz, dookoła osady nagich ciał
Czarny lód, zadry, szron, ciemny lud
Możliwości roztaczają się jak brud.
Kamil Zając – weteran modernistycznych wojen o lepsze jutro, wielokrotnie skazywany za niewykonywanie obowiązków przełożonych. Osobisty sekretarz Muniny Schwartz vel Adabisi (http://soundcloud.com/munina-schwartz-vel-adabi). W ostatnim kwartale często używanym przez „autora” przymiotnikiem jest słowo [w zależności od rodzaju] – czujny/czujna/czujne -> (http://wide-awake.tumblr.com). Mieszka we Wrocławiu.
a to taki mix Podgórnik / Sosnowski
zdarzają się ładniejsze wersy – Pod rzęsami nie przewiduje się opadów (choć mam wrażenie, że to gdzieś słyszałem ostatnio, w jakiejś piosence czy filmie, a może na ulicy?)
najbardziej jednak podoba mi się , że wiersz jest pionkiem, heh
Karolu, merci za komencika :>
Zawsze udajemy że jesteśmy, tymi którymi jesteśmy.
serdle
oj Kamilu, to tylko w wydaniu, powiedzmy, gombrowiczowskim
ale jest przecież ta cała masa czasu, w którym się po prostu jest
a nawet, kiedy udajemy że jesteśmy, to przecież już udawać, że udajemy (i pomnożyć to do potęgi ntej) – ta perspektywa jest wilce wyczerpywalna, choć zupełnie ciekawa, tak tak
bardzo zgrabne wiersze, Kamilu, może nawet zbyt? nieco plastikowe? (tworzywo sztuczne?)
pozdrawiam niezmiennie 🙂 –
Romku,
Możliwe, że cała literatura to rodzaj czujnego recyklingu ;>
moc serdeczności
p.s towożywo sztuczne cenię sobie bardzo -> http://wide-awake.tumblr.com/post/605366782/tworzenie-tworca-twozywo