Bartek Chaciński

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (7)

Piątka siódma i ostatnia. Ponoć najstarsi górale nie pamiętają, kiedy była pierwsza. Tak czy siak nie ma się co mazać: dziś kończymy zabawę w muzyczne podsumowanie śp. roku ubiegłego. Ostre wejście gościa – SunnO))), który bierze nas na decybele, ale i tak Terror Danjah wymiata boisko i

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (6)

Czy szóstą piątkę trzeba opatrywać jakimkolwiek komentarzem? Może i tak; być może – skądże. Do rymu i po częstochowsku do szóstej piątki z 35 naj 2009 się zaprasza. Let the noise decide. Ach, i oczywiście, że Mary Anne Hobbs.

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (5)

Nadzwyczaj spokojnie w dzisiejszych piątkach. Piątki jakieś wyprane z zębów nam się porobiły, pozbawione ostrych krawędzi, a gdyby nie Mazurek w zasadzie – człowiek, który pogryzł youtube – byłyby same plamy, szmery przesterów i dudniący pogłos. Taka piąta piątka, ale przecież trzeba przesłuchać wszystkich tych albumów w

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (4)

Czwarta siódemka, czyli już bardziej bliżej niż dalej do końca jednego z lepszych zestawień muzycznych roku 2009 w polskiej, proszę ja Was, sieci.  Żeby zadość uczynić własnym autorytarnym, dyktatorskim i totalitarnym zapędom, zdecydowanie obstaję w tej piątce za człowiekiem, który lubi zamieniać różne rzeczy w złoto. Ale

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (3)

„I Pan powiedział – Wpierw wyjąć musisz Świętą Zawleczkę. Potem masz zliczyć do trzech, nie mniej, nie więcej. Trzy ma być cyfrą, do której liczyć masz i cyfrą tą ma być trzy. Do czterech nie wolno ci liczyć, ani do dwóch. Masz tylko policzyć do trzech. Pięć

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (2)

Jeśli dziś środa, to jedziemy z drugą częścią muzycznego podsumowania Roku Pańskiego Ubiegłego, pióra Bartka Chacińskiego. Tym razem mniej semtexu, a więcej brzdęku rwanej struny. Głosowej.

Siedem piątek z Bartkiem Chacińskim (1)

Przez siedem tygodni w każdą środę będziemy publikować jeden ciekawszych muzycznych hajpów w polskiej sieci za rok 2009. (Dla niedoedukowanych w hajpie,  występuje on wtedy, gdy ludzie zderzają się w drzwiach, pędząc po coś, chociaż nie bardzo wiedzą dlaczego (cyt. za samym Chacińskim – „Przekrój”). Tym razem