recenzja

Jakub Skurtys: Razem żyjemy wyłącznie ze strachu

(Spóźnione notatki o Języku korzyści Kiry Pietrek)

Jakub Skurtys: RADZIMY ZAJMOWAĆ OSTROŻNOŚĆ…

„RADZIMY ZAJMOWAĆ OSTROŻNOŚĆ |Ć / W SEKUNDACH”

Katarzyna Lisowska: Kampowy naiwniak

Akcja ostatniej powieści Michała Zygmunta ujęta jest w sytuacyjną klamrę. Pomiędzy dwoma fragmentami relacjonującymi przełomowy dzień w życiu Marka Polaka zawarta jest cała jego biografia, co zresztą narrator-bohater na wstępie zapowiada (?Jeśli zdołacie bez uprzedzeń przeczytać historię mojego życia, będziecie mogli uznać się za wygranych?, s. 10).

Maciej Topolski: Ja jestem parking społecznie strzeżony…

Ja jestem parking społecznie strzeżony, czyli o fikcyjności i komunikacji w Pół Marcina Sendeckiego

Grzegorz Czekański: Stopień zero słuchania

Nagle, jak wryty, stanął przed bramą pewnego domu; zobaczył na własne oczy coś zupełnie niepojętego: przed domem zatrzymała się kareta; otworzyły się drzwiczki; wyskoczył, zginając się, pan w mundurze i wbiegł na schody. Jakież było przerażenie a zarazem i zdumienie Kowalewa, gdy poznał, że był to ?

Paweł Bernacki: Nieustająca lekcja wyobraźni

Pejzaże Gabriela Leonarda Kamińskiego? Ciekawy to tomik. Poezja całkiem inna od tej doświadczanej obecnie, czuć w niej jeszcze dawne lata, malowniczą obrazowość, rytmikę, jasność wywodu, dbałość o reguły składniowe. Niecodzienna jest treść książki ? pejzaże. Zdawać by się mogło, że to gatunek przeznaczony na wyłączność dla malarzy,

Marta Koronkiewicz: Pieśni z dziesiątego piętra

Pieśni z dziesiątego piętra. O Wiedeńskim high life?ie Jakobe Mansztajna

Maciej Topolski: Najgorsze, co powiedzą…

Najgorsze, co powiedzą, czyli o ekspozycji, symetrii i nowym wyrazie w Pracowitych popołudniach Natalii Malek

Sławomir Nosal: Śladowanie świata

Po tomiku Po krzyku przychodzi czas na zradykalizowanie jeszcze jednej strategii, znanej z wcześniejszej twórczości poetki. Po krzyku/Po krzyku* mówi się głosem ściszonym. A to dlatego, że najważniejsze, najistotniejsze i najbliższe człowiekowi słowa wypowiada się zawsze szeptem, czule i jakby ze wstydem. Nie będzie przesadą rzec, że

Marta Koronkiewicz: „wymagam od świata, żeby działał?

?Człowiek ambitny, nawet pełen zalet, może być uczciwy jedynie zewnętrznie. Dowierzajmy tylko zobojętniałym.? E. Cioran