Author Archive

Piotr Janicki: Wiersze
Fałszerze

Andrzej Niewiadomski: Wiersze
Pakty Tyle już razy miał być ostatnim. Zamyka się, ślimacząc, zwijając w niezbyt ostre zimno. Poza niezmierzoną nudę nowości uciekłem, bez kluczenia, przez most, tramwajem, żeby przycupnąć niedaleko, może to zmyli pogonie, tym bardziej, że i tak im się nie chce wysyłać doborowych oddziałów, idą na ilość,

Karol Maliszewski: Koło-brudno-notatnik
Wrocław parzy. Wycofałem czułki, wciągałem szkło przez nos, a potem jadłem zielone pomidory, dwóch oczek zabrakło do awansu. Kraków nie zawiódł, ale ja zawiodłem. Warszawa Pluskwy z hostelu czekają na następnego debiutanta, może być heteroseksualny i pisać prozę łamaną przez poezję,

Jacek Bierut: Trasa karkonoska
Literatura polska po 1945 roku starała się najpierw ocaleć przed gwałtem socrealizmu, zaraz potem przede wszystkim potwierdzić, rozwinąć i dopracować przedwojenne kanony. Nawet twórcy awangardowi nie sabotowali znanych już wcześniej mechanizmów i osiągnięć literatury. A ta stawała się coraz lepiej konstruowana i coraz bardziej przewidywalna, poruszająca się

[tajne:] 22.06: Mirony 2015 / Białoszewski odcenzurowany
W ramach Wrocławskich Mironów 2015 – undergroundowego święta Mirona Białoszewskiego – zapraszamy na spotkanie z dr hab. Adamem Poprawą, pracownikiem UWr, poświęcone przygotowanej przez niego odcenzurowanej wersji „Pamiętnika z powstania warszawskiego”, która została wydana w ubiegłym roku. Porozmawiamy z profesorem m.in. o różnicach między jego wersją a tradycyjną, a także zagadniemy go

Gala Granitowej Strzały 2015
OKP „O Granitową Strzałę” – gala Strzeliński Ośrodek Kultury zaprasza na uroczystą galę VII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „O Granitową Strzałę” Piątek, 19 czerwca 2015 roku ? początek ? godz.15.30 Strzeliński Ośrodek Kultury, ul. Brzegowa 10 a (71/39-21-543) Program: Godz. 15.30 – ogłoszenie wyników konkursu oraz wręczenie nagród

Jacek Bierut: Porządek zgliszcz
Tymoteusz Karpowicz (1921 ? 2005) urodził się na Wileńszczyźnie, zmarł z Chicago. We Wrocławiu mieszkał dwadzieścia cztery niezwykle twórcze lata. Zostawił po sobie dzieło, o którym pisanie czegokolwiek z pozycji czytelniczej, krytycznoliterackiej a nawet historycznoliterackiej jest z góry skazane na jakiś błąd. Jacek Gutorow (parafrazując