beautyeditor.ca

beautyeditor.ca

Ser serc

białe
obłoków
tu płyną kry
krwinek jedna
po jednej nikną –
– w sera białego (!)
dziurach głębokich
komorach krążą
płyną obłoczki
łuszczą się
łuszczą
białe


W kostkach

Łupież „na czarną godzinę” (w kostkach!)
sprzedawano na benzynowych stacjach oraz w co lepszych,
całodobowych sklepach.

Szczególnym, wielkim cieszył się wzięciem „White Power Plus” –
– łupież w płynie o potężnej, zwielokrotnionej mocy
i potrójnym, wielostopniowym spektrum
działania



Wstrząsające odkrycie

Pierwszym zwierzęciem, u którego „wykryto” łupież
nie była wcale człekokształtna małpa.

Był nim mokry szczur.



Angielska pacjentka

Nowa,
niezwykle „agresywna” odmiana łupieżu
dała znać o sobie tyle nagle, co nieoczekiwanie.

Nagły tego przypadek zarejestrowano zeszłego lata w lipcu.
Zdarzył się on na malowniczej, od dawien dawna
do Zjednoczonego Królestwa należącej,
maciupeńkiej wyspie Staffa.

Ta dotąd nieznana, zdumiewająca mutacja łupieżu,
wyróżnia się nadzwyczajną żywotnością –
łupież tworzy się obficie na każdej,
nieowłosionej nawet skórze
jest schorzeniem o charakterze zakaźnym, któremu w żaden,
ale to w żaden sposób zapobiec nijak nie podobna,
o nadziei wyleczenia nie wspominając.

Nieszczęśliwą ofiarą tej nad wyraz przykrej,
ś n i e ż y c o w e j (?) dolegliwości,
była mieszkanka Staffy właśnie,
Samantha Phoebe Brown.

Lekarz,
który jako pierwszy miał przyjemność badać Samanthę –
– w początkowym jeszcze stadium wylęganej przez nią choroby –
– stwierdziwszy nieznaczne (zaledwie widoczne!),
b i a ł a w e zaczerwienienie skóry
(jakże tyci ono było!)
powiedział:
„Nic to”.


Pierwsze, błahe oznaki

tajemnica śniegowych bałwanów
szus ostatnich narciarzy
o!
karambol



Krzysztof Chara