Gabinet figur wioskowych

Czy straciłeś wiarę? Czy to twoje dziełko
ten strzał w tył głowy
i ta poprawka w pierś, i w samą skroń?
? Chyba chybiłeś.
Po co w ogóle pytać? Przecież siedzi
tu, i tak samo, jak my, ma gdzieś spór o działkę
[marihuany], granicę
[wytrzymałości] i cały ten oralny syf.

Ale Ty, nadal, taki poważny, jakbyś się czegoś bał…
Serio, nie odbył się żaden sąd, nie przybył
w kapturze, z toporem, dyżurny kat
olik.

No, dobra, jeśli tak, to odrobinę.
Ale nie chodzi nawet o te śliwki robaczywki:
Dzień Dobry! W czym mogę służyć?
Dziękuję! Smacznego! I zapraszamy ponownie!

Tylko o te opłatki wielkości talerza, które wcina
cały

Gabinet Figur Wioskowych.



Lepra

Chromo-nie-wiadomo
co dzień o świcie chodzi boso po rosie, erosie.
To miejskie prosię! ? gadają ? Nie czarujmy się.
Po prostu oszalało na punkcie punktu G!

Ale to nie finisz, bo Chromo-nie-wiadomo
do tej miłości podchodzi, jak do świni,
a więc żywi ją ? wszystkożerną miłość ?
ziemniakami, zlewkami, zieleniną, zbożem, serwatką,
specjalną witaminą? Prowadzi tę świnię ?Manię?
na smyczy, na oczach tubylców. Chromo-nie-wiadomo
pod pościelą z nią śpi. Bezwstydnie skrobie ją po ryjku.
(autochtonki, przyklejone do okien, łykają herbatkę
z wiśniowym szokiem)

A co na to Chromo-nie-wiadomo,
że jest w błędzie, że powinien się poddać kuracji?
? No, cóż, nosiciele chromo-fobii ?mylą się?,
co znaczy tyle samo, co ? ?nie mają kuracji!?
Jednakże chromo-foby to samo
dalej: To gra wstępna przed zejściem na psy
chiatrycznym oddziale! Wracaj najbliższym szajbusem
tam, skąd przyjechałeś!



Utrata winności

Straciła cnotę, mimo że na lekcji zachowawczej
robili pogadanki, a w domu rentgen plecaka,
mimo kółka szachowego i koszykówki
po lekcjach, mimo konkursu wiedzy o JP2,
mimo, że od kostek po grdykę. Nie pomogły
szlaban i symboliczne kieszonkowe.

Przydługo potem ? po tym ostrym ataku serca
na rozum ? trafi do światłego ginekologa,
który ją poprowadzi aż do rozwiązania języka.
A gdy będzie chodzić
do szkoły radzenia sobie, brzemienna
w skutki brnięcia w smutki, życzliwe sąsiadki,
członkinie de facto Krucjaty ? Zniewolenia ? Człowieka,
będą roznosić po wsi, że to pokalane poczęcie,
że to nie dogmat, lecz fakt
że ona nie przerwie, że ona nie spędzi,
że ona nie da sobie wyskrobać,
bo jest niewierząca.
Marzenie ściętej głowy:
być pieszą (pieszczoną) i do tego jeszcze
n i e w i e d z i a l n ą





Jacek Świerk