http://25.media.tumblr.com

http://25.media.tumblr.com

papieros jako samobójstwo jako protest
—————————————————

w poniedziałek rano na przystanku autobusowym wszystko
jest jasne –

urodziłem się jako robot

budzik zarządza kiedy wstanę
autobus
ruchome schody metro ruchome schody
tramwaj
winda ? ?

pozwalam światłom

wskazywać mi drogę


nie mów tak
————–

– dzisiaj nie wygraliście ? spróbujcie jeszcze
– dzisiaj nie wygraliście ? spróbujcie jeszcze

niepotrzebnie
masz blond włosy
jest ciemno i ja i ty

nie będziemy liryczni

będziemy oglądać telewizję
jeść i pić i chodzić do kibla

nie ma czemu demonstrować

mogło by być lepiej
ale nie jest znowu jeszcze tak źle ?

spokojnie
możesz odejść
i możesz wrócić

nie musisz odchodzić i
nie musisz wracać

tutaj
nic się stanie ?
dzisiejszy wieczór nie jest inny niż pozostałe wieczory a
jutrzejszy

najprawdopodobniej też nie będzie

możesz się nie zgadzać
——–

problemy
nigdzie się nie spieszą
problemy
mają czas
mogą czekać
na przykład wiecznie

? ? ?

powiedz
że to wszystko ma sens
że jeszcze wciąż cię to bawi
że dalej chcesz
że masz po co
że chcesz kolejny
że masz po co
że chcesz znowu
że masz po co

jeśli zostaniesz

na lotnisku w obcym kraju
nic się nie zmieni tak jak
nic się nie zmieni jeśli wyjedziesz tak jak
nic się nie zmieni jeśli dokądś przyjedziesz tak jak
żadna podróż

nigdy nic nie zmieni


porno
——-

w środę w pradze
w drodze ze szkoły zaginęła
dziewięcioletnia ania
urocza blondynka

z czwartej klasy ?

wszyscy jej szukają już parę dni i
chyba dla wszystkich jest jasne że

jesteśmy w dupie ?

że jeśli jeszcze żyje to
na pewno
nie spotyka jej nic przyjemnego
że nie wróci do domu a
jeśli nawet to już nigdy
nie będzie jak wcześniej ? ?

w środę w pradze zaginęła
dziewięcioletnia dziewczynka

rzecz
która może się zdarzyć w każdej chwili i
to tylko to co napiszą w gazetach
co powiedzą w telewizji ?

a co z afryką
co na ukrainie w rosji
co w brazylii ? ?

rzecz która się zdarza
rzecz która

się zdarza

rzecz

która się zdarza


święta w bidulu
——————–

– nie rycz
– będziesz mieć sople na policzkach

– nie przyjdzie

– wiesz
– łatwo jest zabłądzić
– w robieniu loda

zatrzymywanie oddechu
jak najdłużej

mróż i bałwan i cisza ?

słowa są do niczego
słowa się kruszą
słowa

nie trzymają się w kupie

świąteczne
przekonywanie się o porządku
wysiedli stawy

obrazki królewien będą
znów bardziej pomysłowe

jak co roku
jak
co roku

wszystko tak samo


Przełożyła Zofia Bałdyga




Wybór wierszy z tomu Rakovina (Rak), Praga 2010.


Jan Těsnohlídek mł. (ur. 11.4.1987) pochodzi z Krucemburka, miasteczka pod Žďárem nad Sázavou. Jest laureatem nagrody J. Ortena (2010). Ukończył liceum K.V. Raisa v Hlinsku. Wielokrotnie zmieniał zawody ? pracował w księgarni, w kawiarniach, na budowach, w galeriach, w fast foodach, w biurze notarialnym i w kancelarii adwokackiej. Po przeprowadzce do Pragi przez chwilę studiował informację naukową i bibliotekoznawstwo na Uniwersytecie Karola. Laureat wielu konkursów literackich. Jeden z jego wierszy został opublikowany w antologii Nejlepší české básně 2009 (Najlepsze czeskie wiersze 2009). Za swój debiutancki tomik Násilí bez předsudků (Przemoc bez uprzedzeń, 2009) otrzymał nagrodę J. Ortena.

Jego wiersze zostały przetłumaczone na angielski, niemiecki, włoski, polski i słoweński. Były publikowane w czeskich i zagranicznych pismach i antologiach. W 2010 roku był na miesięcznym stypendium twórczym w Jyväskylä w Finlandii. W latach 2008-2011 pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego pisma literackiego  ?Psí víno?, od 2011 roku jest jurorem w konkursie dla młodych autorów Ortenova Kutná Hora. W 2011 roku wydał w założonym przez siebie wydawnictwie JT?s drugi tomik zatytułowany  Rakovina (Rak). Mieszka w Pradze.