corkcutter.info

corkcutter.info

Położył na stole zniszczonego Idriesa Shaha – książka przypominała wysłużone egzemplarze Koranu, które widziałem później w rękach znużonych modlitwą wiernych w świętym mieście Meszhed. Ale nie czytał.


Zapytałem, dokąd jedzie.
Potrząsnął głową, wzburając jasne włosy, po czym wniósł oczy i wyznał dramatycznym tonem:
– Po prostu p o d r ó ż u j ę.
Sprawiał wrażenie prawdziwego ascety, ale niewykluczone, że był to wpływ pociągu. Zakurzone twarze wszystkich pasażerów w drugiej klasie zyskiwały z czasem wyraz cierpiącej pobożności.
Poprosił o melona. Dostał go pokrojonego w kostkę. Popatrzył na owoc ze współczuciem, uśmiechając się do niego leciutko.
– Oni go p o k r o i l i.
Pospieszyłem z informacją, że Turcy przy sąsiednim stoliku dostali melona niepokrojonego. Na ich talerzach leżały całe ćwiartki razem ze skórką. Mój towarzysz zastanowił się chwilkę, po czym pochylił się do mnie, spojrzał mi w oczy i powiedział:
– Świat jest jednak d z i w n y.



[w:] Paul Theroux, Wielki bazar kolejowy, przeł. Magdalena Budzińska, Czarne, Wołowiec 2010.