www.nlm.nih.gov





Kobieta bez cienia

Napisałem wiersz o kobiecie bez cienia,
która w pełnym słońcu spaceruje
przez rynek i bije z niej jasność jaśniejsza
od tej, przez którą mruży się oczy.

Napisałem ten wiersz i nie starałem się
uzasadnić braku cienia kobiety, jak również
jakoś specjalnie nie celebrowałem piękna
tego miejsca, w którym się poruszała

ani nawet na chwilkę nie skupiłem się
na jej włosach czy innych kobiecych
atutach, takich jak nogi czy piersi.
Interesowała mnie tylko ta jaśniejsza

jasność, która od niej biła.




Sławomir Elsner