Lotnictwo cywilne
I jakikolwiek kierunek obierze spadochroniarz.
Lot obierka z dłoni jak papieros
zgaszony zarazą.
Rzednieje powietrze grane
igłą. Palcami po kasku rysa
przeciąga się struną z firanki.
A przecież były jeszcze ciała,
krzywe wygięte w fotony. Osad
z myśli, jak ptak przed obraniem
z piór, w których to ciało
nakłute podróżą
próbuje się przespać.
Szymon Stoczek
Skoro takie słabe teksty publikujecie tzn., że każdy może u was wydać?
Pewnie, wydajemy drobne z pięćdziesiątek. Zdarzyło nam się raz rozmienić banknot dwustuzłotowy.